Ostatnie posty

Oscar Wilde - Portret Doriana Graya

By 00:14 ,

Autor : Oscar Wilde
Tytuł : Portret Doriana Graya
Wydawnictwo : W.A.B.
Stron : 304




Dorian Gray jest postacią większości bardzo dobrze znaną. Kto nie czytał książki widział film, kto nie widział filmu i tak gdzieś o nim słyszał. Uważam, że to bardzo dobrze, gdyż książka ta zalicza się do klasyki, a historia jest nieprzeciętna. 
Powieść ujrzała światło dzienne po raz pierwszy w miesięczniku w 1890 roku i od razu spłynęła na nią fala krytyki w związku z wyrażanymi w niej poglądami i licznymi aluzjami do homoseksualizmu. Autor musiał wprowadzić kilka poprawek nim utwór został wydany w formie książki. 
Zatem co takiego ma w sobie ten utwór, że cieszy się popularnością? Pewnie to zasługa między innymi pięknego języka oraz oryginalnego pomysłu. Pomimo upływu lat tematyka jest dalej aktualna, żyjemy w czasach kultu ciała, wygląd jest istotnie ważny. 

O czym opowiada Portret Doriana Graya chyba nie trzeba pisać, ale dla formalności.. Nastoletni Dorian spotka na swojej drogę dwóch mężczyzn. Pierwszy to Bazyli, malarz który postanawia stworzyć portret Doriana. Młodzieniec staje się dla artysty źródłem największej inspiracji, muzą, jest nim w pełni zafascynowany. Drugi to lord Henry, dystyngowany bogacz cieszący się popularnością na salonach. Na jednym ze spotkań Henry wypowiada kilka cynicznych uwag uświadamiających Doriana, że jego uroda i młodość przeminą. Właśnie wtedy tytułowy bohater wypowiada znamienne w skutkach słowa:
-Jakie to smutne - szepnął Dorian Gray, ciągle jeszcze mając oczy utkwione we własny portret. - Jakie smutne! ja się zestarzeję i będę brzydki i odpychający. Ale portret ten na zawsze pozostanie młody. Nigdy nie będzie starszy niż w dzisiejszym czerwcowym dniu. Gdybyż mogło być przeciwnie! Gdybym ja pozostał wiecznie młody, a obraz się starzał! Wszystko bym za to oddał, wszystko! Tak, nie ma nic na świecie, czego bym za to nie oddał. Oddałbym duszę własną!
Życzenie Doriana spełnia się. Nie wiemy za sprawą czego lub kogo się to dzieje - cud! a może przekleństwo? Chłopak zaprzyjaźnia się z Harrym, który staje się dla niego kimś w rodzaju mentora. Chłonie wszystkie wygłaszane przez niego opinie i poglądy. Lord wpływa w ogromnym stopniu na Doriana, zmienia się jego postawa i tok myślenia, staje się inną osobą. Za jego sprawą Dorian zaczyna korzystać z życia nie zważając na nic, a po nieśmiałym, skromnym chłopaku, którym był nie pozostaje ślad. 
- Bo wywierać na kogoś wpływ znaczy to samo, co obdarzyć go swoją duszą. Człowiek taki nie posiada już wówczas własnych myśli. Nie pożerają go własne namiętności Cnoty jego nie należą już do niego. Nawet jego grzechy, jeśli w ogóle grzechy istnieją, są zapożyczone od kogoś innego.

Postać Lorda Henryka odebrałam jako uosobienie autora, przez którego wyrażał swoje życiowe poglądy. Mimo, że jego światopogląd niekoniecznie pokrywa się z moim, przedstawiał go w bardzo intrygujący i logiczny sposób. Tak naprawdę historia Doriana wydawać się może tylko tłem do rozważań na temat sztuki i ludzi. 

Portret Doriana Graya jest dziełem wybitnym, nie można temu zaprzeczyć. Jednak nie mogę powiedzieć, że książka powaliła mnie na kolana. Autor skupia się przede wszystkim na emocjach i przeżyciach, nie doszukamy się tutaj pędzącej akcji.  Mimo niewygórowanej liczy stron, książkę czytałam za długo, momentami byłam znudzona. Język jest piękny, ale wymagający, nie jest to lekka lektura. Spodobało mi się używanie czasu zaprzeszłego w powieści, można dzięki temu poczuć jej anachroniczny charakter. 
Z książki można wyciągną kilka wniosków. Ukazane jest w świetny sposób jak inne osoby z naszego otoczenia mogą na nas wpłynąć, zmienić nas. A najważniejsze to, aby mądrze wypowiadać swoje życzenia, gdyż jaką mamy pewność, że się nie spełnią. 

Ocena : 9/10




12 komentarze

  1. Bardzo, ale to bardzo chce przeczytać ta książkę. Poluje na nią już od jakiegoś czasu, ale niestety moja biblioteka jest dość uboga w swoich zbiorach :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna książka! Film też dobry, podobał mi się aktor, który grał Doriana ;3
    xo, A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, Portret Doriana Graya to jedna z najlepszych książek, jaką czytałam. Podobne wrażenia mam po filmie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale Ci zazdroszczę tej książki! Mam ochotę ja przeczytać od chwili, gdy obejrzałam film :( O, wiem, możesz mi ją dać na Mikołajki! Nie obrażę się :D
    A tak poważnie, to 9 to bardzo dobra ocena. Podsyciłaś mój głód. Muszę zacząć szukać tej książki :)
    Pozdrawiam ciepło,
    J.
    PS czy tylko mi serduszko robi łupu tupu, jak widzę aktora, który zagrał Doriana? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka niestety była z biblioteki ;)
      Film również bardzo mi się podobał, ale dużo było zmienione w stosunku do książki, całe zakończenie też jest inne.
      A co do aktora to nie tylko Tobie *_*

      Usuń
    2. Mi aktor również się bardzo podoba :D
      A co do bibliotek... W mojej to jakieś dziwne panie pracują, bo jak się spytałam o to czy mają "Portret Doriana Graya", to nie wiedziała w ogóle o jakiej książce mówię. To samo było z "Dumą i Uprzedzeniem"... <.<"

      Usuń
    3. Kogo oni tam zatrudniają -_-

      Usuń
  5. No właśnie, kusi mnie ten tytuł niesamowicie od jakiegoś czasu. Na angielskim o nim mówiliśmy w związku z recenzjami i opis mnie zainteresował, więc mam nadzieję, że trafi się okazja, by niebawem po niego sięgnąć. W dodatku Ty mnie upewniłaś, że warto, więc na pewno sięgnę! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie miałam okazji czytać książki, ale widziałam film. I mam nadzieję, że prędzej czy później książka również trafi w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja za to kiedyś zaczęłam i czytać książkę, ale jakoś pierwsze stronki mnie nie zachęciły, więc odłożyłam na później. Kiedyś na pewno jeszcze raz spróbuję przeczytać tę pozycję, ponieważ niezmiernie interesuje mnie postać Graya.
    Widziałam film, ale jakoś mną nie wstrząsnął, mam nadzieję, że książka będzie lepsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wypożyczyłam ostatnio ,,Portret Doriana Graya'' z biblioteki i czeka na swoją kolej :) Zbierałam się od dłuższego czasu, aż w końcu stwierdziłam, że postaram się przeczytać dzieło Wilde'a jeszcze w tym roku ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam książkę w planach, od kiedy obejrzałam Ligę Niezwykłych Dżentelmenów. ;) Mam nadzieję, ze mi się uda. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń