Czerwień Rubinu - Kerstin Gier
Tytuł : Czerwień Rubinu
Seria : Trylogia Czasu #1
Wydawnictwo : Egmont
Stron : 344
Podróże w czasie od zawsze fascynują. Są tematem przeróżnych koncepcji, nieustannych dociekań czy sporów. Zagadnienie te pojawia się często w literaturze oraz filmach gromadząc wielu fanów. Trylogia Czasu jest właśnie jednym z tych dzieł, w których wędrówki do przeszłości stały się głównym fundamentem powieści.
Miałam okazję poznać już wcześniej autorkę czytając jej powieść Z deszczu pod rynnę, w której to główna bohaterka Gerri planowała zakończenie swojego żywota. Styl pisarki przypadł mi do gustu więc było to kwestią czasu, gdy sięgnę po jej najsłynniejsze książki z Trylogii Czasu. Tyle dobrych opinii się naczytałam o Czerwieni Rubinu, że byłam jej strasznie ciekawa. Więc o czym jest ta książka, którą pokochało tyle osób na całym świecie?
Gwendolyn jest typową nastolatką, z nauką idzie jej przeciętnie i rzadko zaprząta sobie głowę na prawdę poważnymi sprawami, co sprawia, że jest kompletnie nieprzygotowana na to co ją czeka. W rodzinie Gwen od zawsze było wiadomo, że jej kuzynka Charlotta jest nosicielką genu podróży w czasie, dzięki czemu dziewczyna całe życie była do tego przygotowywana. Jednak okazuje się, że zaszła pomyłka i to Gwen posiada ten dar. Dziewczynie nie będzie łatwo ze względu na jej piekielną rodzinkę, która niechętnie będzie odnosić się do tego faktu. Autorka ma na pewno talent do tworzenia familii z piekła rodem. Tak jak w Z deszczu pod rynnę, tak i tutaj ona występuje, zatem można zauważyć podobieństwo w tej kwestii. Podziwiam główną bohaterkę i jej matkę, za uzbrojone się w taką cierpliwość i opanowanie, chyba dla niektórych ludzi bez rękoczynów by się nie obeszło, a ja sama miałam ochotę w najdelikatniejszym wariancie zrzucić tą cioteczkę ze schodów.
Jeśli chodzi o sam fakt podróży w czasie to uważam, że autorka bardzo dobrze sobie z tym poradziła. Dość dokładnie została przedstawiona wizja jak to wszystko wygląda. Dużo detali na ten temat przewija się przez książkę, dzięki czemu można było odnieść wrażenie, że jest to naprawdę możliwe. Zaskoczył mnie i to bardzo pozytywnie również fakt, że informacja o możliwości podróży w czasie była w jakimś tam stopniu znana. Spodziewałam się, że będzie to znów w stylu większości młodzieżowych książek, gdzie pojawia się nieznajomy chłopak odkrywając przed dziewczynę zaskakujące tajemnice o jej pochodzeniu czy cudownych mocach. Tego nie było i dobrze.
Nasza bohaterka nie jest sama ze swoimi zdolnościami. Jest jeszcze Gideon, chłopak zarozumiały i pewny siebie. Widać, że lubił Charlotte i nie jest szczęśliwy, że jednak zostaje skazany na Gwen. Ta dwójka od samego początku nie przepada za sobą i niespecjalnie to ukrywają. Jednak Gwendolyn będzie musiała znaleźć wspólny język z Gideonem, szybko uzupełnić braki w nauce i podołać misji, która na nich czeka. Fani romansów jednak nie znajdą za wiele. Miłosnych perypetii tutaj nie uraczymy, chociaż pojawiają się pewne sytuacje dające do zrozumienia, że ten wątek zostanie rozwinięty w kolejnych częściach.
Czerwień Rubinu jest bardzo dobrym początkiem trylogii. Książka nie jest tak prosta, jakby mogło się wydawać. Przy nieuważnym czytaniu można się później zgubić. Dużą zaletą historii są wszechobecne tajemnice i sekrety. Autorka nie odkrywa wszystkich kart na końcu, z każdą kolejną stroną pojawiają się kolejne nowe wątki i tak naprawdę koniec niczego nie wyjaśnia, a tylko sprawia, że mamy ochotę niezwłocznie sięgnąć po następny tom. Nie można zwrócić uwagi na charakterystyczny styl autorki. Jest zabawny i dowcipny. Prosty, lekki język, typowy wśród książek młodzieżowych. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypada do gustu taki typ pisania. Wiele osób może uznać go za infantylny, a książkę za bezwartościową. Jednak osobą, którym pióro pani Gier nie będzie przeszkadzać jak najbardziej książkę polecam.
Ocena : 9/10
Trylogia Czasu :
1. >Czerwień rubinu<
2. Błękit szafiru
3. Zieleń szmaragdu
Wyzwania :
+ Czytam fantastykę
+ Paranormal romance
+ Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,2cm)
Miałam okazję poznać już wcześniej autorkę czytając jej powieść Z deszczu pod rynnę, w której to główna bohaterka Gerri planowała zakończenie swojego żywota. Styl pisarki przypadł mi do gustu więc było to kwestią czasu, gdy sięgnę po jej najsłynniejsze książki z Trylogii Czasu. Tyle dobrych opinii się naczytałam o Czerwieni Rubinu, że byłam jej strasznie ciekawa. Więc o czym jest ta książka, którą pokochało tyle osób na całym świecie?
„Tajemnica ma wielką moc i daje wielką moc temu, kto potrafi ją wykorzystać, ale moc w rękach niewłaściwego człowieka jest bardzo niebezpieczna.”
Gwendolyn jest typową nastolatką, z nauką idzie jej przeciętnie i rzadko zaprząta sobie głowę na prawdę poważnymi sprawami, co sprawia, że jest kompletnie nieprzygotowana na to co ją czeka. W rodzinie Gwen od zawsze było wiadomo, że jej kuzynka Charlotta jest nosicielką genu podróży w czasie, dzięki czemu dziewczyna całe życie była do tego przygotowywana. Jednak okazuje się, że zaszła pomyłka i to Gwen posiada ten dar. Dziewczynie nie będzie łatwo ze względu na jej piekielną rodzinkę, która niechętnie będzie odnosić się do tego faktu. Autorka ma na pewno talent do tworzenia familii z piekła rodem. Tak jak w Z deszczu pod rynnę, tak i tutaj ona występuje, zatem można zauważyć podobieństwo w tej kwestii. Podziwiam główną bohaterkę i jej matkę, za uzbrojone się w taką cierpliwość i opanowanie, chyba dla niektórych ludzi bez rękoczynów by się nie obeszło, a ja sama miałam ochotę w najdelikatniejszym wariancie zrzucić tą cioteczkę ze schodów.
Jeśli chodzi o sam fakt podróży w czasie to uważam, że autorka bardzo dobrze sobie z tym poradziła. Dość dokładnie została przedstawiona wizja jak to wszystko wygląda. Dużo detali na ten temat przewija się przez książkę, dzięki czemu można było odnieść wrażenie, że jest to naprawdę możliwe. Zaskoczył mnie i to bardzo pozytywnie również fakt, że informacja o możliwości podróży w czasie była w jakimś tam stopniu znana. Spodziewałam się, że będzie to znów w stylu większości młodzieżowych książek, gdzie pojawia się nieznajomy chłopak odkrywając przed dziewczynę zaskakujące tajemnice o jej pochodzeniu czy cudownych mocach. Tego nie było i dobrze.
Nasza bohaterka nie jest sama ze swoimi zdolnościami. Jest jeszcze Gideon, chłopak zarozumiały i pewny siebie. Widać, że lubił Charlotte i nie jest szczęśliwy, że jednak zostaje skazany na Gwen. Ta dwójka od samego początku nie przepada za sobą i niespecjalnie to ukrywają. Jednak Gwendolyn będzie musiała znaleźć wspólny język z Gideonem, szybko uzupełnić braki w nauce i podołać misji, która na nich czeka. Fani romansów jednak nie znajdą za wiele. Miłosnych perypetii tutaj nie uraczymy, chociaż pojawiają się pewne sytuacje dające do zrozumienia, że ten wątek zostanie rozwinięty w kolejnych częściach.
"Mimo woli uśmiechnęłam się. Dziewięć tygodni na list! A ludzie ciągle narzekają na niesolidną brytyjską pocztę. No dobrze, a zatem znalazłam się w czasach, kiedy do dostarczania listów służyły gołębie. Albo ślimaki."
Czerwień Rubinu jest bardzo dobrym początkiem trylogii. Książka nie jest tak prosta, jakby mogło się wydawać. Przy nieuważnym czytaniu można się później zgubić. Dużą zaletą historii są wszechobecne tajemnice i sekrety. Autorka nie odkrywa wszystkich kart na końcu, z każdą kolejną stroną pojawiają się kolejne nowe wątki i tak naprawdę koniec niczego nie wyjaśnia, a tylko sprawia, że mamy ochotę niezwłocznie sięgnąć po następny tom. Nie można zwrócić uwagi na charakterystyczny styl autorki. Jest zabawny i dowcipny. Prosty, lekki język, typowy wśród książek młodzieżowych. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypada do gustu taki typ pisania. Wiele osób może uznać go za infantylny, a książkę za bezwartościową. Jednak osobą, którym pióro pani Gier nie będzie przeszkadzać jak najbardziej książkę polecam.
Ocena : 9/10
Trylogia Czasu :
1. >Czerwień rubinu<
2. Błękit szafiru
3. Zieleń szmaragdu
Wyzwania :
+ Czytam fantastykę
+ Paranormal romance
+ Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,2cm)
25 komentarze
Mam wielką ochotę na tą serię od dłuższego czasu, a Twoja recenzja tylko mnie zachęciła :)
OdpowiedzUsuńJa też od dawna zabierałam się za nią i żałuję ze tak długo to odkładałam, książkę czyta się bardzo szybko :)
UsuńO tej książce naprawdę wiele słyszałam :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie!!
Obejrzałam też film - nie zachwycił, no ale... xd
Słyszałam o filmie, że jednak słaby jest lecz w najbliższym czasie mam zamiar go zobaczyć tak dla porównania :)
UsuńMi właśnie styl autorki nie odpowiadał, a bohaterowie dosyć denerwowali i na drugiej części już zakończyłam :D
OdpowiedzUsuńRozumiem, styl autorki może wielu osobą nie pasować.
UsuńCzytałam całą serię i jestem nią oczarowana :) Dostałam znacznie więcej niż się po niej spodziewałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zgadzam się, to chyba jedna z tych serii, którą się kocha albo nienawidzi. Również oczekiwałam odrobinę czegoś innego, ale jestem zadowolona.
UsuńPozdrawiam :)
Książkę mam, ale jeszcze nie czytałam, ale teraz po twojej mega zachęcającej recenzji chyba szybko to zmienię.
OdpowiedzUsuńPolecam :) i miłej lektury życzę :)
UsuńKocham, kocham, kocham <3
OdpowiedzUsuńSeria jest po prostu cudowna. Pierwszy tom sam w sobie jeszcze nie jest szczególną rewelacją bo dopiero po poznaniu całości można wszystko w pełni zrozumieć. Ja czytałam ją bez przerw między kolejnymi tomami i bardzo dobrze zrobiłam. Do dziś nie pamiętam nawet jak dany tom sie skończył bo natychmiast zaczynałam kolejny. Cudo! :)
Pozdrawiam!
Racja, pierwszy tom jest takim dużym wprowadzeniem w którym nic się nie wyjaśnia, a tylko spiętrzają się pytania. Mam ogromną ochotę sięgnąć od razu po kolejną część, jednak postanowiłam dokończyć trylogię igrzysk śmierci.
UsuńDziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam, :)
Nie jestem jakoś przekonana do tej książki mimo wielu pochlebnych opinii. Nie jest dla mnie priorytetem, ale kiedyś (jeżeli dane mi będzie ją kupić) to chętnie przeczytam i nie wykluczone, że się do niej przekonam, pożałuję, że tyle się przybierałam do rozpoczęcia przygody z Gier
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Warto spróbować, książka ma wiele pochlebnych opinii, więc może i Tobie przypadnie do gustu Zawsze można spróbować z biblioteki wypożyczyć i bez problemu oddać, gdy styl autorki nie trafi w nasze upodobania :)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
Mam ochotę na tę książkę, ale z drugiej strony nie chciałabym póki co rozpoczynać nowej serii. Ach te dylematy :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen dylemat ma wiele osób :) Sama ma rozpoczęte wiele serii, a zamiast je kończyć rozpoczynam nowe :)
UsuńPozdrawiam,
Uwielbiam tą serię, jest cudowna! :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z powieści, z którymi zaczynałam swoją przygodę z czytaniem. :P Dlatego jeszcze bardziej ją wielbię.
weronine-library.blogspot.com
Kocham tę trylogię!
OdpowiedzUsuńPamiętam, że nim zabrałam się za tom pierwszy, podchodziłam do niej dość sceptycznie, szczególnie, że w sieci pojawiały się same mega pozytywne recenzje. Obawiałam się iż w moim przypadku będzie wręcz odwrotnie. Na szczęście obawy okazały się bez podstawne :D
Uwielbiam tę serię! Jak dla mnie najlepsza książka o podróżach w czasie
OdpowiedzUsuńTyle dobrego słyszę, a wciąż nie przeczytałam tej serii. Muszę w końcu nadrobić zaległości ;D
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych serii - pierwsze dwa tomy były naprawdę dobre, a i o trzecim będę się mogła się niedługo wypowiedzieć, bo niedawno wypożyczyłam go z biblioteki :)
OdpowiedzUsuńta seria jest cudowna , autorka miała świetny pomysł !!
OdpowiedzUsuńzapraszam do komentowania http://czytaniemoimhobby.blog.pl/
Mi się cała seria bardzo podobała. Wciągająca do samego końca! ;)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania jej a nie patrzenia jak kurzy się u mnie na półce :)
OdpowiedzUsuńta trylogia również należy do moich ulubionych
OdpowiedzUsuń