Ziemia osamotniona - Daniel Arenson
Ziemia osamotniona
Daniel Arenson
Tł: Iwona Nowak
Wschód Ziemi #1
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data premiery: 06.06.2018r.
Stron: 348
Ileż to już książek powstało o złych kosmitach, którzy atakują naszą biedną planetę. I nie ma się co dziwić, bo jest to temat z ogromnymi możliwościami. To, jakie uniwersum otrzymamy, zależy tylko od granic w wyobraźni autora. Ziemia osamotniona jest kolejnym tytułem, który opiera się właśnie na takim wątku. Fani kosmicznych potyczek koniecznie muszą się mu bliżej przyjrzeć.
Marco Emery przyszedł na świat gdy wojna z obcymi toczyła się od wielu lat. Spokojne i bezpieczne życie zna tylko z opowieści. Dzień ukończenia 18-nastu lat wiąże się z koniecznością dołączenia do Sił Obrony Ludzkości - armii, która ochrania Ziemię i kosmos. Jednak zanim przyjdzie mu zmierzyć się z krwiożerczymi bestiami, będzie musiał odbyć szkolenie wojskowe, które ma zrobić z niego żołnierza. Będzie to bardzo trudna droga, ale konieczna, aby mieć jakiekolwiek szanse z starciu z przybyszami z kosmosu.
Ziemia osamotniona rozpoczyna wielotomowy cykl, który liczy sobie aż dziesięć części. Seria wyraźnie wpisuje się w gatunek science - fiction, chociaż ewidentnie zawartość science w treści jest śladowa. Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie to co otrzymałam. Spodziewałam się 'twardej' fantastyki, a Ziemia osamotniona okazała się dość lekką historią pod względem fabularnym, jak i słownictwa. Można by nawet rzec, że ma młodzieżowy charakter. Samych kosmicznych potyczek i walki z obcymi - co nasuwa się na myśl czytając opis -również jest niewiele. Fabuła w większości skupia się na szkoleniu Marco, jego pobycie w obozie rekrutów i trudnościach, których tam doświadczył. Jednakże biorąc pod uwagę, że jest to tak długi cykl, już nie dziwi tak fakt, że Ziemia osamotniona sprawia wrażenie większego wstępu do złożonej kosmicznej sagi.
Daniel Arenson z lekkością i bez zbędnej drobiazgowości nakreśla stworzony przez siebie świat. Nie doświadczymy nudnych i przydługich opisów oraz skomplikowanych technicznych nowinek. Ziemia najechana przez obcych została pozostawiona sama sobie. Musi podnieść się po inwazji oraz odnaleźć silę do walki z potężnym przeciwnikiem. Również kwestia kosmitów zostało ciekawie i obrazowo przedstawiona. Są ukazani jako potężna rasa, która podbija planety, znacznie przekraczająca technologią, ale i inteligencją, ludzi. Ich owadzi wygląd, ale przede wszystkim bestialskie usposobienie wykluczają jakiekolwiek pertraktacje.
Ziemia osamotniona to istna skarbnica świetnych kreacji bohaterów. Autor wzorowo oddał charakter Marco, jego wątpliwości, uczucia i obawy. Dodatkowo musi on przejść ogromną przemianę, aby ze spokojnego chłopaka, który lubi czytać książki stać się żołnierzem gotowym zabić kosmitów. Główny bohater trafiając do ośrodka szkoleniowego nie wiedział, że przyjdzie mu tam poznać ludzi, którzy zaczną znaczyć dla niego tak wiele. Każda z drugoplanowych postaci wydaje się odróżniać od pozostałych, mieć swoją historię i swoje ważne miejsce w powieści. Bo poza tą całą fantastyczną otoczą, dzieło Arensona to w głównej mierze powieść o przyjaźni, oddaniu i trochę o miłości.
Ziemia osamotniona to intrygujące rozpoczęcie wstrząsającej, dystopijnej wizji przyszłości, gdzie Ziemia odradza się, niczym feniks z popiołów, po spustoszeniu dokonanym przez wrogą cywilizację. Autor niebywale lekko, ale i sugestywnie, prowadzi czytelnika przez wydarzenia ze świata podporządkowanego regułom wojny. Czuć, że pisarz ma plan na ten cykl i potrafi zainteresować odbiorcę rozwojem fabuły. Bo mimo że w tej części nic się nie wyjaśnia, a nawet mamy więcej niewiadomych niż na samym początku, to ogarnia czytelnika nieodparta chęć sięgnięcia po kontynuację. Po takim rozpoczęciu może być tylko lepiej.
Marco Emery przyszedł na świat gdy wojna z obcymi toczyła się od wielu lat. Spokojne i bezpieczne życie zna tylko z opowieści. Dzień ukończenia 18-nastu lat wiąże się z koniecznością dołączenia do Sił Obrony Ludzkości - armii, która ochrania Ziemię i kosmos. Jednak zanim przyjdzie mu zmierzyć się z krwiożerczymi bestiami, będzie musiał odbyć szkolenie wojskowe, które ma zrobić z niego żołnierza. Będzie to bardzo trudna droga, ale konieczna, aby mieć jakiekolwiek szanse z starciu z przybyszami z kosmosu.
Ziemia osamotniona rozpoczyna wielotomowy cykl, który liczy sobie aż dziesięć części. Seria wyraźnie wpisuje się w gatunek science - fiction, chociaż ewidentnie zawartość science w treści jest śladowa. Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie to co otrzymałam. Spodziewałam się 'twardej' fantastyki, a Ziemia osamotniona okazała się dość lekką historią pod względem fabularnym, jak i słownictwa. Można by nawet rzec, że ma młodzieżowy charakter. Samych kosmicznych potyczek i walki z obcymi - co nasuwa się na myśl czytając opis -również jest niewiele. Fabuła w większości skupia się na szkoleniu Marco, jego pobycie w obozie rekrutów i trudnościach, których tam doświadczył. Jednakże biorąc pod uwagę, że jest to tak długi cykl, już nie dziwi tak fakt, że Ziemia osamotniona sprawia wrażenie większego wstępu do złożonej kosmicznej sagi.
Daniel Arenson z lekkością i bez zbędnej drobiazgowości nakreśla stworzony przez siebie świat. Nie doświadczymy nudnych i przydługich opisów oraz skomplikowanych technicznych nowinek. Ziemia najechana przez obcych została pozostawiona sama sobie. Musi podnieść się po inwazji oraz odnaleźć silę do walki z potężnym przeciwnikiem. Również kwestia kosmitów zostało ciekawie i obrazowo przedstawiona. Są ukazani jako potężna rasa, która podbija planety, znacznie przekraczająca technologią, ale i inteligencją, ludzi. Ich owadzi wygląd, ale przede wszystkim bestialskie usposobienie wykluczają jakiekolwiek pertraktacje.
Ziemia osamotniona to istna skarbnica świetnych kreacji bohaterów. Autor wzorowo oddał charakter Marco, jego wątpliwości, uczucia i obawy. Dodatkowo musi on przejść ogromną przemianę, aby ze spokojnego chłopaka, który lubi czytać książki stać się żołnierzem gotowym zabić kosmitów. Główny bohater trafiając do ośrodka szkoleniowego nie wiedział, że przyjdzie mu tam poznać ludzi, którzy zaczną znaczyć dla niego tak wiele. Każda z drugoplanowych postaci wydaje się odróżniać od pozostałych, mieć swoją historię i swoje ważne miejsce w powieści. Bo poza tą całą fantastyczną otoczą, dzieło Arensona to w głównej mierze powieść o przyjaźni, oddaniu i trochę o miłości.
Ziemia osamotniona to intrygujące rozpoczęcie wstrząsającej, dystopijnej wizji przyszłości, gdzie Ziemia odradza się, niczym feniks z popiołów, po spustoszeniu dokonanym przez wrogą cywilizację. Autor niebywale lekko, ale i sugestywnie, prowadzi czytelnika przez wydarzenia ze świata podporządkowanego regułom wojny. Czuć, że pisarz ma plan na ten cykl i potrafi zainteresować odbiorcę rozwojem fabuły. Bo mimo że w tej części nic się nie wyjaśnia, a nawet mamy więcej niewiadomych niż na samym początku, to ogarnia czytelnika nieodparta chęć sięgnięcia po kontynuację. Po takim rozpoczęciu może być tylko lepiej.
0 komentarze