Urodzona o północy - C.C. Hunter
Autor: C.C. Hunter
Seria: Wodospady Cienia #1
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 15.01.2014
Stron: 440
Fantastyka młodzieżowa od kilku lat przeżywa swoje '5 minut'. Mimo że obecnie popularność ta spada, książek pełnych wampirów, wilkołaków i podobnych im stworzeń nie brakuje. Czy można w tym temacie stworzyć coś nowego? Wydaje się, że nie. I C.C. Hunter też się nie udało. Jednak Urodzona o północy to dość poprawna książka utrzymana w konwencji paranormal romance.
Urodzona o północy jest pierwszym z pięciu tomów cyklu Wodospady Cienia autorstwa C.C. Hunter. Już sam tytuł i okładka wskazują, że powieść nie będzie niczym innym jak tylko paranormal romanse - gatunkiem kochanym i jednocześnie znienawidzonym przez wielu czytelników. Ja nigdy nie stroniłam od tego typu powieści, aczkolwiek nie podchodziłam do tej książki z dużymi oczekiwaniami. I to chyba najlepsze wyjście w tym przypadku, bo dzieło Hunter to lekka i niezobowiązująca rozrywka, ale nic ponadto.
Kylie przeżywa trudny okres w swoim życiu. Umiera jej babcia, rodzice postanawiają się rozwieść, i rzuca ją chłopak. Jakby tego było mało zaczyna prześladować ją mężczyzna, którego - jak się okazuje - nikt poza nią nie widzi. Niefortunny zbieg wydarzeń sprawia, że Kylie jeszcze bardziej podpada swojej matce, z którą i tak jest już w napiętych stosunkach. Kobieta postanawia wysłać córkę na letni obóz dla 'trudnej' młodzieży. Na miejscu okazuje się jednak, że zastana rzeczywistość dalece odbiega od wyobrażeń Kylie. Dziewczyna będzie musiała przebywać w towarzystwie elfów, zmiennokształtnych, czarownic i wampirów, o których istnieniu jeszcze do niedawna nie wiedziała. Jak Kylie odnajdzie się w tej sytuacji? I czy uda się jej odkryć, dlaczego naprawdę znajduje się w tym miejscu?
Urodzona o północy nie jest powieścią, która w jakikolwiek sposób zmieni nasze zdanie o tym gatunku. Autorka podąża utartymi schematami, także nic nas tutaj nie zaskoczy. Mogłoby się wydawać, że pośród tych wszystkich magicznych szkół czy akademii obóz jest czymś innym, jednakże ta zamiana niewiele zmienia. Pisarka nie skupiła się za bardzo na tym wątku. I tak naprawdę, nawet nie wiemy co obozowicze - poza poznawaniem siebie - tam robią. Akcja toczy się dość przyjemnym tempem, nie ma nudnych czy monotonnych fragmentów, i chętnie zgłębia się kolejne karty powieści. Jednak do samej fabuły można mieć kilka zastrzeżeń. Hunter starała się mydlić nam oczy, że coś w tej historii jest ważniejsze niż wątek romantyczny, aczkolwiek były to próżne starania. Dość szybko wokół głównej bohaterki pojawia się rząd potencjalnych kandydatów na chłopaka, co jest oczywiście związane z problemem wybrania tego jednego. Większa część fabuły kręci się właśnie wokół zawirowań uczuciowych, dlatego też duże było moje zdziwienie, gdy pisarka na końcu wyskoczyła z wątkiem, który wcześniej był tylko lekko zaznaczony, a okazał się, że miał być tym głównym. Historia jest bardzo lekka i prosta. Większość faktów i wydarzeń można spokojnie przewidzieć. Zwroty akcji tak naprawdę nie istnieją, gdyż w założeniu powinny nas zaskoczyć, a jedynie potwierdzały nasze wcześniejsze domysły.
C.C Hunter zawarła w swojej powieści dość klasyczne osobowości dla tego gatunku. Kylie to dziewczyna, która początkowo neguje wszystko związane z nadnaturalnymi istotami. Autorka ciekawie pokazała przemianę jaka w niej zachodzi i starania w odkryciu własnego 'ja'. Jednak słowami, które najlepiej określają dziewczynę są 'zwykła' czy 'przeciętna'. Nie jest to bohaterka, która zapadnie nam na dłużej w pamięć. Z chłopakami jest jeszcze bardziej standardowo; pierwszy to ten porządny, grzeczny i miły, a drugi wzbudza w niej strach, ale i jednocześnie ją pociąga. Już po tym jednozdaniowym opisie wiadomo prawie w stu procentach, z którym będzie, bo nie sądzę, żeby autorka mogła aż tak nas zaskoczyć.
Styl Hunter jest bardzo lekki i przyjemny. Lekturę czyta się niezwykle szybko. Język jest typowy, jak w większości młodzieżówek. Nie ma zbędnych opisów, jednak często tych niezbędnych też niema. Chętnie dowiedziałabym się więcej o obozie, konkretnych istotach nadnaturalnych i ich zwyczajach. Autorka czasami wspomina coś na ten temat ale go nie rozwija. Pisarka potrafi stworzyć magiczny i uroczy klimat; pokazała to w scenach, których akcję przenosiła w okolicę wodospadu, więc widać, że jeśli trochę popracuje nad szczegółami, to może nadać tej historii więcej charakteru.
Mimo że Urodzona o północy jest bardzo typową powieścią z gatunku paranormal romance i powiela wiele schematów, to miło wpędziłam z nią czas. Autorka nie popełniła żadnych rażących błędów tworząc mimo wszystko wciągającą fabułę. Bohaterowie są dość przyjemni, nie irytują głupim zachowaniem, a akcja toczy się dobrym tempem. Nie ma się co oszukiwać - jest to pozycja tylko dla fanów gatunku. Jeśli nie straszne Ci wampiry czy wilkołaki, oraz różne wielokąty romantyczne, to możesz śmiało sięgać po pierwszy tom Wodospadów Cienia.
Seria Wodospady Cienia:
1. >Urodzona o północy<
2. Przebudzona o świcie
3. Zabrana o zmierzchu
4. Whispers at Moonrise
5. Chosen at Nightfall
Wyzwania: +Czytam fantastykę +Klucznik
20 komentarze
Od dawna mam w planach książkę i nie przeszkadza mi, że autorka nie wprowadza niczego nowego do gatunku :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam ochotę to przeczytać. A co w kwestii tego gatunku - to mamy tutaj tę samą sytuację co w kwestii antyutopii i dystopii. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam :)
OdpowiedzUsuńPoczątek może średni, ale im dalej, tym lepiej. Jestem ciekawa ciągu dalszego :)
Sama nie wiem, czy mam na nią ochotę. Trochę tej sztampy się obawiam.
OdpowiedzUsuńOstatnio czuję, że wyrosłam z takich powieści, jestem tym zaskoczona, ale chyba mi z tym dobrze... Mimo wszystko, jeśli złapię serię w jakiejś promocji, to penie kupię.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się niczego dobrego po tej książce .Zostałam mile zaskoczona , naprawdę mnie wciągnęła ;) Jestem ciekawa kontynuacji .
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką takich książek, raczej ich unikam, dlatego tym razem nie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam paranormal romace, ale jak dla mnie ta książka to porażka. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o całym cyklu. Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPomimo, iż już odeszłam od paranormal romance, to jednak ta seria mnie kusi,
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam kilka recenzji tej serii i postanowiłam, że po nią sięgnę. Lubię książki paranormal romance, więc liczę na to, że się na niej nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńNiestety przezywa swoje 5 minut wtedy, kiedy już młodzieżą nie jestem. :P
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobała, chociaż trochę denerwowała mnie główna bohaterka. Muszę dorwać ostatnią część. ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie odpuszczam sobie ten gatunek, ale może kiedyś w przyszłości znowu do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńJakoś do tej konkretnej serii mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zastanawiałam się nad tą serią, ale raczej mi przeszło i "ochota" szybko nie wróci. Ale kiedy, w przyszłości, kto wie? ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie: nic ambitnego, ale jednak miło spędza się przy niej czas ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i już mam 2 część tej pozycji ale jakoś straciłam zapał aby czytać :P
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńMam 2 tomy w domu. Ale nie wiedziałam, że to będzie az tak wielotomowa seria.
OdpowiedzUsuń