Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna - Agnieszka Lingas - Łoniewska
Autor: Agnieszka Lingas – Łoniewska
Seria: Szukaj mnie wśród lawendy #1
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 25.10.2014
Stron: 228
Części ludzi nazwa Pelješac nic nie powie. Inni - może wprawieni turyści - będą wiedzieć, że pod tym niełatwym słowem kryje się piękny i malowniczy półwysep na południu Dalmacji. To właśnie tam, przenosi akcję swojej najnowszej serii Agnieszka Lingas - Łoniewska. Nazwisko pisarki nie powinno być obce żadnemu czytelnikowi tzw. literatury kobiecej. Autorka słynie z tego, że swoim piórem potrafi zachwycić i wywołać burzę emocji. Czy i tym razem jej się to udało? Niestety nie w pełni.
Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna to pierwszy tom chorwackiej trylogii autorstwa znanej, polskiej pisarki Agnieszki Lingas - Łoniewskiej. Miałam już okazję poznać twórczość autorki, która wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. I mimo tego, że za mną tylko Brudny świat, to z wielkim entuzjazmem i oczekiwaniami podchodziłam do innych jej dzieł. Szukaj mnie wśród lawendy nie wzbudza tak dużych emocji, jak wcześniej czytana przeze mnie książka, jednak to w dalszym ciągu bardzo przyjemna i lekka lektura.
Najnowsza trylogia A. Lingas - Łoniewskiej to historia trzech sióstr - Zuzanny, Zofii oraz Gabrieli. Jak sam tytuł wskazuje pierwszy tom skupia się na najstarszej z sióstr, czyli Zuzannie. Los sprawił, że życie każdej z dziewczyn potoczyło się inaczej. Zuzanna po zawodzie miłosnym, jakiego doświadczyła w młodości postawiła wszystko na karierę, odsuwając życie osobiste w najciemniejszy kąt. Pogodzona ze swoją samotnością Zuza nie przypuszczała, że przyjdzie jej po latach stanąć jeszcze raz, twarzą w twarz, z przeszłością. Czy kobieta będzie potrafiła zapomnieć o bólu i wyrządzonej krzywdzie? Czy będzie potrafiła wybaczyć, zaryzykuje, i da drugą szansę?
Najnowsza trylogia A. Lingas - Łoniewskiej to historia trzech sióstr - Zuzanny, Zofii oraz Gabrieli. Jak sam tytuł wskazuje pierwszy tom skupia się na najstarszej z sióstr, czyli Zuzannie. Los sprawił, że życie każdej z dziewczyn potoczyło się inaczej. Zuzanna po zawodzie miłosnym, jakiego doświadczyła w młodości postawiła wszystko na karierę, odsuwając życie osobiste w najciemniejszy kąt. Pogodzona ze swoją samotnością Zuza nie przypuszczała, że przyjdzie jej po latach stanąć jeszcze raz, twarzą w twarz, z przeszłością. Czy kobieta będzie potrafiła zapomnieć o bólu i wyrządzonej krzywdzie? Czy będzie potrafiła wybaczyć, zaryzykuje, i da drugą szansę?
Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna to bardzo ciepła i łagodna powieść obyczajowa z mocno zarysowanym wątkiem romantycznym. Autorka umiejętnie przelewa uczucia na papier wzbudzając w czytelniku różnorodne emocje. Ukazuje siłę miłości, tej prawdziwej, ale także jej ciemniejszą stronę - ból jaki ze sobą niesie strata ukochanej osoby oraz wpływ na późniejsze życie. Pisarka zwraca uwagę na trudność czynu jakim jest wybaczenie i ponowne zaufanie. Chcąc udowodnić twierdzenie, że stara miłość nie rdzewieje Lingas - Łoniewska pokazuje, że w wypadku, gdy sami nie wygasimy iskry żarzącego się uczucia, w każdej chwili może znów dać o sobie znać. Poza tą romantyczną stroną miłości, pisarka przedstawia także siłę siostrzanej więzi. Udowadnia nam, jak ważne jest aby mieć wsparcie w bliskich osobach, i jak to może ułatwić nam trudy codziennego dnia, gdy mamy obok kogoś, kogo można spytać o radę.
Książka liczy sobie niewiele ponad dwieście stron, także nie ma tutaj wiele miejsca na rozwój wątków pobocznych. Autorka skupia się głównie na miłosnej historii Zuzanny wplatając w to delikatnie losy pozostałych sióstr, którym będą poświęcone następne części serii. Niezwykle przyjemnie i szybko pochłania się kolejne strony tej powieści, jednak czegoś tutaj brakuje. Momentami miałam wrażenie, że historia jest za prosta; nic nie zaskakuje, wszystkie wydarzenia da się bez problemu przewidzieć, a fabuła wydaje się być prowadzona według zbyt sztywnego schematu. Na pewno dużego uroku całej powieści dodaje chorwacki klimat, którego tutaj nie zabrakło. Barwne i urzekające opisy sprawiają, że możemy przenieść się na zachwycający półwysep Pelješac w zaledwie kilka sekund. Jedyne 'ale' jakie chce się powiedzieć w tej kwestii to: 'więcej, więcej', gdyż momentami było za mało tej Chorwacji w Chorwacji.
W Brudnym świecie szczególnie przypadła mi do gustu kreacja bohaterów. I tym razem postaciom stworzonym przez autorkę nic nie brakuje; są barwne, realne i pełne życia. Każda z dziewczyn - mimo że są siostrami - jest inna. Inaczej żyją, mają inne priorytety i związane z nimi problemy. Główna bohaterka Zuzanna wypada bardzo interesująco. Pisarka umiejętnie oddała jej dwojaką naturę - twardej i stanowczej bizneswomen, a z drugiej niepewnej i zagubionej w życiu osobistym. Odrobinę zabrakło mi rozwinięcia osoby Roberta, który ma dość znaczącą rolę w powieści, a w porównaniu z innymi bohaterami wypada płasko i prostolinijnie. Jednak na te drobne szczegóły można przymknąć oko, gdyż to co najważniejsze, czyli relacje Zuzanny i Roberta są pierwszorzędne. Ich historia wypada naturalnie i prawdziwie, nie trąci sztucznością czy naciąganiem. Z miłą chęcią poznaje się ich dalsze losy, i z taką samą chęcią poznam dzieje Zofii i Gabrieli, których autorka dała nam już przedsmak.
Poprawna - to pierwsze słowo jakie przychodzi mi na myśl, gdybym musiała określić tę książkę jednym słowem. Szukaj mnie wśród lawendy. Zuzanna to historia lekka i prosta, ale nie banalna. Przedstawia nam pewne prawdy życiowe i może skłonić do refleksji. Jednak nie jest to lektura, która zachwyci i wciśnie nas w fotel. Tak szybko jak się ją czyta, tak się o niej zapomni. Niemniej miło spędziłam z nią czas i chętnie poznam dalsze losy sióstr Skotnickich.
Szukaj mnie wśród lawendy:
2. Zofia
3. Gabriela
Wyzwania: +Klucznik
14 komentarze
Chętnie przeczytam, lubię czasem sięgnąć po książki tego typu. Tej autorki do tej pory czytałam jedynie ,,W szpilkach od Manolo"..
OdpowiedzUsuńBardzo kusi mnie ta książka, odkąd zobaczyłam ją w zapowiedziach.
OdpowiedzUsuńCzytałam. I mam bardzo podobne odczucia do Twoich:) Dla mnie to idealna lektura na chandrę :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, to bardzo przyjemna lektura:)
OdpowiedzUsuńMnie zbytnio na refleksję nie skłoniła, dla mnie wręcz była obojętna
OdpowiedzUsuńTakie lekkie, niezobowiązujące lektury wolę czytać latem :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńMimo tego, że fabuła jest schematyczna, z chęcią książkę przeczytam. Cieszę się, że relacje głównych bohaterów są pierwszorzędne.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic tej autorki nie czytałam. Może w tym roku znajdę na nią czas :)
OdpowiedzUsuńAutorka i jej książka była u mnie na liście "do przeczytania" ale po Twojej recenzji, jakoś straciłem na nią ochotę. Może nie będę szukał jej na gwałt, ale jeśli wpadnie mi w ręce, to z pewnością skorzystam z okazji :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji nie czuję się zachęcona. Bardzo nie lubię takich książek, o których momentalnie się zapomina. Szkoda mi po prostu na nie czasu ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, wydaje się zbyt hmm... delikatna i lekka, a ja wolę czytać "mroczniejsze" książki ;p Po Twojej recenzji tym bardziej nie jestem zachęcona. Aczkolwiek okładki urocze ;)
OdpowiedzUsuńTo nie jest mój ulubiony gatunek, ale kto wie może w przyszłości jednak się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że Ci się podobało, ale gwarantuję,że jeszcze lepsze książki autorki wciąż przed Tobą;)
OdpowiedzUsuń