Ostatnie posty

Pryncypium - Melissa Darwood

By 12:17 , , , ,

Pryncypium
Melissa Darwood
Wydawnictwo: wydanie własne (ebook)
Data wydania: 13.02.2015
Stron: 234







Mawia się, że to jakie imię nosimy wpływa na to kim jesteśmy. Że to właśnie one w znacznym stopniu kształtuje nasze cechy osobowości. Ile jest w tym prawdy próżno dochodzić. Melissa Darwood w swojej najnowszej powieści pokazuje nam, że nie tylko imię określa nasz charakter, ale także od niego zależy nasze życie i śmierć.

Pryncypium to tytuł drugiej książki w dorobku polskiej autorki ukrywającej się pod pseudonimem Melissa Darwood. Główny bohater powieści to Zoltan - mężczyzna, który posiada dar przenikania w głąb ludzkich istnień. Pełniąc funkcję Laufra musi wyzbyć się uczuć i emocji, aby zachować serce twarde jak głaz. I szło mu całkiem dobrze, aż do momentu gdy na swojej drodze spotkał Anielę. Ich znajomość z czasem zaczyna przeradzać się w ryzykowną grę wbrew Pryncypium. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że zadanie, które zostanie przydzielone Zoltanowi blisko dotyczy samej dziewczyny. Jak Aniela poradzi sobie w środku konflikt w który została przypadkowo wplątana? 

Początkowo nie łatwo odnaleźć się w dziele autorki - Nomen, Laufrzy, Septyka, Pryncypium, Ipsum i Lokum to terminy, które spotykamy od pierwszych stron i powodują w głowie niemałe zamieszanie. Na szczęście z upływem kolejnych stron pisarka wszystko zrozumiale i przystępnie wyjaśnia, dzięki czemu historia przestaje jawić się nam jako czarna magia. Najważniejsze jest jednak, że Pryncypium to powieść inna niż dotychczasowe teksty osadzone w nurcie romansu paranormalnego. Melissa Darwood nie kroczy utartymi ścieżkami; stworzyła całkiem nową społeczność Laufrów i Hermanów, ukształtowała ich cechy oraz historię, i - co najważniejsze - oddała to w ciekawy i interesujący sposób. Dzięki oryginalnie poprowadzonym wątkom niejednokrotnie zostajemy zaskoczeni i przytłoczeni ogromem emocji, które zostają w nas wyzwolone. Jestem pod wrażeniem jak autorce udaje się budować napięcie i trzymać nas w tej niepewności. Mimo że powieść nie jest zbyt obszerna - co może nasuwać różne obawy - nie ma się co niepokoić, gdyż Pryncypium to w pełni dopracowana historia, w której nie ma miejsca na niedokończone czy zlekceważone wątki. 

Niewątpliwie dużym atutem książki, są postacie, które zapadają na dłużej w pamięć - Zoltan i Aniela istotnie takimi są. Pisarka mocno i wyraźnie nakreśliła bohaterów tworząc żywe i barwne osobowości, których czynom czy myślom nie można zarzucić sztuczności. Konstrukcja charakterów głównej pary oparta jest wyraźnie na przeciwieństwach; Zoltan to arogancki i bezduszny egoista, który nie sięga wzrokiem dalej niż do czubka własnego nosa. Lecz ile w tej postawie jest prawdziwego Zoltana, a ile to efekt procesu septyki? Tego dowiecie się podczas lektury. Aniela to dla odmiany kobieta anioł; zawsze pomocna i przyjazna. Mimo miękkiego serca posiada silny charakter, który ułatwia jej uporanie się z przeciwnościami losu. Zetknięcie ze sobą takich dwóch osobowości nie będzie dla nikogo łatwe - nie zabraknie ostrych docinek, wciągających dialogów czy soczystych sprzeczek, które nieraz przyprawione są sporą dawką humoru. Przypadło mi również do gustu ukazanie przemiany jaka stopniowo zachodzi w relacjach Anieli i Zoltana. Nie mamy tutaj do czynienia z nastolatką, która zakochuje się po dwóch dniach, a z trzeźwym i konkretnym związkiem, który niesie ze sobą mnóstwo obaw i dylematów. 

Pryncypium to wyśmienita historia dla każdego fana romansów z fantastyką w tle. Powieść przewyższa o głowę niejeden amerykański twór z tego gatunku, dlatego też szkoda, że nie można ujrzeć jej na półkach księgarni. Autorka stworzyła ponętny romans opleciony pasjonującą i wzbudzającą dreszczyk emocji historią, pełną pomysłowych elementów paranormalnych. Nie zabraknie wartkiej akcji, lekkiego stylu, wyrazistych bohaterów oraz niespodziewanych zdarzeń - czyli, tego wszystkiego czego oczekiwać można od dobrej książki. Kim jest, i czym zajmuje się Laufer? Czym jest tytułowe Pryncypium? Jeśli jesteś tego ciekaw koniecznie sięgnij po nowe dzieło Melissy Darwood.    


Pryncypium można pobrać na stronie autorki, która znajduje się pod tym linkiem.   


Wyzwania: +Czytam fantastykę +Klucznik            

20 komentarze

  1. Przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo zachęcająco. Skorzystałam z okazji i sciągnęłam książkę, po tym co piszesz liczę na wciągającą lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to nie wiąże się w żaden sposób z Laristą? To nie jest jakiś kolejny tom?

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba jedynie Laristę kojarzę, ale nie czytałam. No cóż. Dodaję to TBR ;)
    Zapraszam do siebie,
    http://worldofbookss.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. o książce nigdy nie słyszałam.
    a szkoda, bo wydaje sie być ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam "Laristę" i bardzo mi się podobała, więc ucieszyła mnie kolejna książka tej autorki. "Pryncypium" czeka już na tablecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Romans, fantastyka i do tego dobrze skrojone postacie. Podoba mi się to.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może dzięki zainteresowaniu blogerów autorka wyda te książkę? ☺ bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie by było, ale nie wiem jakie są w praktyce na to realne szanse :)

      Usuń
  9. Dawno nie czytałam, żadnej książki paranormalnej, więc chyba znalazłam taką, w której się zagłębię w najbliższym czasie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj romans! I nawet jeśli jest tam fantastyka, to jednak mnie do książki nie przekona ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe :) Z ciekawości zajrzę. Okładka łudząco podobna do okładek z cyklu "Psi i Zmiennokształtni" Nalini Singh. Mam nadzieję, że to dobry znak :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie skojarzyłam początkowo, ale faktycznie podobieństwo jest. Miałam okazję czytać pierwszy tom cykl Singh,i jak dla mnie ta książka lepsza. :)

      Usuń
  12. No proszę, wygląda na to, że przeczytam!

    www.maialis.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie przeczytałabym trę książkę :P Wydaje się taka nowa ze swym tematem xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temat to rzeczywiście lekki powiew świeżości pośród tych wszystkich magicznych stworzeń, które ciągle spotykamy w powieściach fantasy. :)

      Usuń
  14. Nie spodziewałam się wiele po tej książce, a tu niespodzianka. Już ściągam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeczytam z wielką chęcią.

    OdpowiedzUsuń