Przez burze ognia - Veronica Rossi
Seria : Przez burze ognia
#1
Wydawnictwo : Otwarte
Stron : 359
Dwa różne światy i dwójkach bohaterów pochodząca z diametralnie odmiennych rzeczywistości. Ale który z nich jest tak na prawdę lepszy? pozornie bezpieczne kopuły ochraniające przed eterem, w których nie ma żadnych zmartwień, a każdy dzień jest doskonały. Czy wolność pod burzowym niebem odznaczająca się walką o każdy dzień. Ona jest dla niego 'kretem'. On dla niej 'dzikusem'. Rozdzielił ich świat, ale połączyło przeznaczenie.
Debiutancka powieść Przez burze ognia amerykańskiej pisarki brazylijskiego pochodzenia otwiera trylogię pod tym samym tytułem. Na fali popularności Igrzysk śmierci książki o tematyce postapokaliptycznej czy dystopijnej wyrastają jak grzyby po deszczu. Ciężko w tej sytuacji o coś nowego czy oryginalnego. Tutaj również nie obejdzie się od skojarzeń podczas czytania. Mi samej na myśl przyszła seria Brzydcy Scotta Westerfelda w której również mieliśmy konflikt dwóch rzeczywistości - jednej technologicznie doskonałej, drugiej bardziej prymitywnej, w której mieszkańcy żyli na łonie dzikiej natury. Jak wypadła Przez burze ognia na tle innych? Nie było tak źle jak się obawiałam.
Wydarzenia w powieści ukazane są z dwóch perspektyw. Ze strony Arii oraz Perry'ego, czyli dwójki głównych bohaterów. Aria jest mieszkanką Reviere, jednej z technologicznie rozwiniętych kopuł w których mieszkańcy wiodą beztroskie życie spędzając czas w wirtualnych sferach dostępnych za pomocą wizjera. Gdy dziewczyna traci kontakt z matką, która przebywa w innej kopule, chcąc dowiedzieć się co się stało popada w kłopoty i zostaje wygnana. Wtedy to właśnie natrafia na Perry'ego, który może okazać się jej jedyną szansą na przeżycie w miejscu którego wcale nie zna. Perry jest wykluczonym, który żyje poza kopułami. Miejsce to jest nazywane przez osadników 'umieralnią'. Chłopak należy do plemienia Fall, którego wodzem jest jego brat Vale. Posiada również pewne dary, które odróżniają go od przeciętnego mieszkańca. Dzień w dzień musi zmagać się z trudnościami miejsca w którym przyszło mu żyć - niszczące wszystko burze eterowe, konflikty międzyplemienne czy kanibale. Spotkanie Arii będzie dla niego szansą na odkupienie swoich win. Tylko dziewczyna może mu w tym pomóc, a tylko Perry może uratować ją przed śmiercią. Będą musieli nawiązać współpracę i razem wyruszyć na pomoc swoim bliskim.
Zauważyć można, że autorka dokładnie przemyślała cała fabułę. Poza elementami dystopii mamy tutaj także odrobinę science fiction, którą pisarce udało się umiejętnie wkomponować w całość. Wszystko ze sobą idealnie pasowało i nie doszukałam się elementów nieracjonalnych. Pani Rossi ukazała świat, który z jednej strony opiera się na znanych nam schematach - przeciwieństwie panujących realiów, jednak dodała dużo od siebie pokazując coś ciekawego i niebanalnego. Do wizji rzeczywistości przedstawionej przez autorkę mogę mieć tylko małe zastrzeżenia co do faktów na jej temat, gdyż tak na prawdę nie wiadomo skąd się wzięły tajemnicze burze eterowe i jak doszło do tego, że świat wygląda tak, a nie inaczej. Zauważyłam, że w tej kwestii wielu autorów zostawia puste pole, może dając nam szanse, aby samemu sobie dopowiedzieć pewne rzeczy? Jednak ja należę do tej części osób, która woli mieć podane konkrety.
Akcja w dziele pani Rossi jest bardzo równomierna, jednak pojawiają się momenty w których zostajemy zaskoczeni przebiegiem wydarzeń. Początkowo, mimo że działo się całkiem sporo jak na pierwsze rozdziały nie zostałam wciągnięta i ciężko było mi się wczuć w sytuację, jednak po około setnej stronie było dużo lepiej. Ciężko mi ocenić same wydarzenia, gdyż z jednej strony nie działo się tak dużo. Znaczna część historii to wędrówka naszych bohaterów, ale z drugiej nawet momenty, które z założenia powinny być nudne takie nie były. Nie wiem jak pisarce udało się to zrobić, ale tak było w moim odczuciu. Samo zakończenie nie rozczarowało mnie. Autorka zrzuca na nas wiele szokujących faktów, które nawet nie przeszły mi przez myśl. Interesującą stroną historii była możliwości ujrzenia przemian jakie zachodzą w dwójce głównych bohaterów. Para początkowo nie darzy się sympatią. Oboje uważają się za tego lepszego, bowiem ten drugi to przecież kret/ dzikus. Z czasem jednak dostrzegają coś więcej niż tylko miejsce pochodzenia i zaczynają, żywić do siebie sympatię. A jeśli już o samym wątku romantycznym mowa to uważam, że jest to jedna z lepszych wersji jakie pojawiają się w książkach młodzieżowych. Para nie zakochuje się po jednym dniu, czy od pierwszego wejrzenia. Miłość przychodzi z czasem. Nie ma też trójkąta bądź wianuszka zainteresowanych dziewczyn lub chłopaków. Pisarka zgrabnie wplotła romans w swoją książkę nie przesłaniając nim głównych wydarzeń.
Kreacji bohaterów nie można wiele zarzucić. Bohaterowie są bardzo dobrze przedstawieni. Każdy ma swoje wady i zalety. Posiadają swoją przeszłość która rzutuje na ich postawy i zachowanie. A co najważniejsze nie są głupi czy sztuczni. Nie denerwują nas swoim zachowaniem dzięki czemu można ich bez problemu polubić. Również bohaterowie drugoplanowi nie zostali pominięci. Ciekawą postacią jest Roar, przyjaciel Perry'ego i mam nadzieję, że w następnej części wyjaśni się coś więcej w kwestii jego nieszczęśliwej miłości. Jest także Cinder, około dwunastoletni chłopak, który na pewno zaskoczy nas nie raz.
Przez burze ognia jest bardzo udanym debiutem V. Rossi i jeśli jest się fanem dystopijnych powieści nie można przejść obojętnie obok niej. Autorka lekkim i przystępnym językiem przedstawiła intrygującą historię, a barwni bohaterowie prawie idealnie dopełniają całość. Książka warta jest przeczytania, może nie ma w sobie porażającej głębi, ale na pewno umili niejeden wieczór.
Ocena : 8/10
Seria Przez burze ognia:
0.5 Roar and Liv
1. >Przez burze ognia<
2. Przez bezmiar nocy
2.5 Brooke
3. Into the still blue
Wyzwania :
+ Czytam fantastykę
+ Book Lovers
+ Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+2,5cm)
10 komentarze
Fakt, pełno tego teraz, gdzie nie zwrócisz głowy, tam nowa seria ;-) O tej dużo słyszałem, głównie dobrego. Może kiedyś, nie wykluczam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, bardzo fajna seria :)
OdpowiedzUsuńweronine-library.blogspot.com
mam już od jakiegoś czasu ochotę na tę serię, ale póki co książek mi przybywa na półkach, a nie mam czasu na czytanie, niemniej jednak na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńWiele osób krytykuje tę książkę, więc jestem zdziwiona, że ją tak oceniłaś. Pomimo to nie wiem, czy się przekonam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, które ukazują wydarzenia z kilku punktów widzenia, a tym bardziej dopracowane postaci bohaterów. Zagraniczna okładka jest zdecydowanie lepsza, urzeka.. Chociaż ten hipsterski motyw galaxy.. No ale cóż, nie da się mieć wszystkiego. :)
OdpowiedzUsuńNa tę pozycję mam ochotę od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że gdy się uzbiera w mojej "śwince" nieco więcej pieniążków, to ją sobie kupię <3
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja mnie w tym utwierdziła ;p Pozytywnie bardzo i w sposób miły dla oczu piszesz ;) Plus dla Ciebie <3
Zapraszam do siebie w wolnej chwilce :3
Od jakiegoś czasu rozglądam się za tą książką, choć muszę przyznać, że mam mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji przeczytać , jednak jest na mojej liście do przeczytania :) Fajnie ,że tka ją oceniasz ! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie części i nie mogę się doczekać 3 :)
OdpowiedzUsuńzaczytane-zwariowane.blogspot.com
Super, właśnie kupiłam ją i drugi tom. Widać, opłacało się :)
OdpowiedzUsuń