Ostatnie posty

Wieża świtu - Sarah J. Maas

By 13:00 , , ,

Wieża świtu ♥ Sarah J. Maas ♥ Tł: Marcin Mortka ♥ Seria Szklany tron #5.5 ♥ Wydawnictwo Uroboros ♥  
Data premiery: 18.04.2018 ♥ Stron: 848

Może nie była to miłość od pierwszego tomu, ale z każdym kolejnym moja sympatia do Szklanego tronu wzrastała. Wieża świtu, która początkowo miała być krótką nowelką, dodatkiem do serii, rozrosła się do sporych rozmiarów. Czy było to konieczne? W moim odczuciu niestety nie. 

„Był Lordem Niczego. Władcą Krzywoprzysięzców. Panem Kłamców.”

Tak, jak byłam zachwycona poprzednimi częściami serii, tak Wieża świtu lekko rozczarowuje. Dość szybko można wyczuć, że autorce zabrakło więcej pomysłów na ten tom, gdyż ilość akcji w jaką obfituje (poza ostatnimi rozdziałami) jest niemal równa zeru. Nie można oprzeć się wrażeniu, że bez problemu książka mogłaby być co najmniej połowę chudsza i nie straciłaby na tym za wiele. Niemniej dowiadujemy się tutaj kilku istotnych faktów, które warto poznać przed lekturą finału. Tym razem główne role przypadają Chaolowi oraz Nestryn, a czas akcji jest równoległy z tym z Imperium burz. Przenosimy się do całkiem nowego miejsca, do Antiki. Jak zwykle pisarka świetnie kreuje swoje uniwersum. Tworzy świat w którym bez problemu można się zatracić. Jest on zdecydowanie bardziej stabilny, spokojny, a nieobecność ognistej królowej czy wojowników Fae pozbawia nas pokazów mocy czy emocjonujących, magicznych starć. Sarah J. Maas skupia się tym razem bardziej na dworskich intrygach i odkrywaniu kolejnych elementów układanki, które w ostatecznym starciu z Valgami mogą odmienić losy całej wojny. Jednak większość czasu autorka oferuje nam to, co już we wcześniejszym tomie mocno naznaczała, czyli wątki romantyczne. To jedyna okazja aby Chaol oraz Nesryn dostali swoje pięć minut, a czytelnik okazję do jeszcze lepszego poznania ich. Nie sprawiło to jednak, że zapałałam do nich jakąś większą sympatią. Moje uczucia pozostały na dość neutralnym poziomie. Spośród tylu świetnych i intrygujących postaci, w które obfituje Szklany tron, ta dwójka plasuje się u mnie gdzieś na końcu listy. 


Wieża świtu jest niewątpliwe ważną częścią cyklu i fani powinni się z nią koniecznie zapoznać. Autorka zabiera czytelnika w inne zakątki swojego świata i odkrywa przed nim kolejne tajemnice. Szkoda, że fabuła jest tak mocno rozciągnięta i przegadana, bo mógłby być to równie dobry tom, jak jego poprzednicy. To taka książka, która z jednej strony intryguje prowadzonymi wątkami, ale z drugiej strony cieszy gdy w końcu się ją skończy. Jednak to w dalszym ciągu Maas. Maas, którą się niezwykle lekko i przyjemnie czyta, więc mimo wszystko przed lekturą Królestwa popiołów warto się z nią zapoznać. 

W serii Szklany tron:
Imperium burz / Wieża świtu / Królestwo popiołów

0 komentarze