Upadające imperium - John Scalzi
Upadające imperium ♥ John Scalzi ♥ Tł: Paweł Grysztar ♥ Seria Wspólnota #1 ♥ Wydawnictwo NieZwykłe ♥
Data premiery: 05.03.2019 ♥ Stron: 337
John Scalzi dał się już poznać polskim czytelnikom za sprawą takich powieści jak Czerwone koszule oraz Wojna starego człowieka. Zarówno jego wcześniejsze książki, jak i najnowsza publikacja to science fiction w konwencji space opera, w których autor dotyka klasycznych tematów tego gatunku (kolonizacji, podróży międzyplanetarnych czy międzygalaktycznych wojen) i robi to w niezwykle ciekawy, przystępny i ekscytujący sposób.
"Ale powiedziałeś, że to małżeństwo byłoby korzystne politycznie.
Batrin bardzo lekko wzruszył ramionami.
- Bo tak jest, ale co z tego? Niedługo i tak będziesz imperoksem.
- A wtedy nikt nie będzie mi mówił, co mam robić.
- Ależ wręcz przeciwnie - stwierdził Batrin. - Wszyscy będą ci mówili, co masz robić. Tylko, że nie zawsze musisz słuchać."
Upadające imperium jest pierwszym tomem serii, osadzonej w całkiem nowym uniwersum, w którym ludzkość już dawno zapomniała o swoim starym domu, Ziemi. Głównym punktem jest Nurt, który daje możliwość przemieszczania się w określonych punktach Czasoprzestrzeni. Jednocześnie umożliwia dostęp do innych światów, który w przypadku zwykłego lotu byłby praktycznie niemożliwy. Na tym fundamencie autor stworzył Wspólnotę, imperium łączące wszystkie światy połączone przez Nurt, w którym każda z placówek aby przetrwać, potrzebuje pozostałych. Jednak z Nurtem zaczyna się coś dziać, a wizja odizolowania wszystkich części imperium od siebie stawać coraz bardziej realna. W związku z tym losy ludzkości stają pod znakiem zapytania.
John Scalzi tworzy uniwersum bardzo solidnie. Od pierwszych stron, cegiełka po cegiełce, buduje obraz kompletnej, wiarygodnej i przemyślanej kosmicznej rzeczywistości, która fascynuje strukturą oraz dbałością o detale. I robi to w bardzo przejrzysty i zrozumiały sposób, więc osoby, którym straszna etykieta sci-fi nie powinny się bać. Akcja skupia się w głównej mierze na politycznych zawiłościach - spiskach, manipulacjach, próbach wzbogacenia czy uzyskania władzy. Określenie, że to Gra o tron w kosmosie wydaje się trafne. Wydarzenia toczą się w trzech liniach, tak więc główne role obiorą: Kiva, przedstawiciela rodu Lagos i kapitan statku, fizyk Marce oraz nowa władczyni Wspólnoty, Cardenia. Każdy z tej trójki to intrygująca i dobrze zbudowana postać, która cechuje się własnym stylem bycia, celami i dążeniami. Szczególnie do gustu przypadła mi pyskata i nieokrzesana Kiva, która nieraz swoją osobą dostarczała szczyptę humoru, ale również i erotyzmu. Dodatkowo nie bez znaczenia będą tutaj bohaterowie drugoplanowi, którzy mogą także pochwalić się ciekawymi portretami, a ich rola w historii będzie znaczącą. Na wielką pochwałę zasługuje fakt, że Scalzi'emu udało się tak trafie oddać ludzką mentalność, która mimo że akcja dzieje się tysiące lat w przyszłości, w kosmosie, nie zmieniła się. W dalszym ciągu starania w zdobyciu majątku, władzy czy uznania są dla wielu najważniejsze.
Dla fanów fantastyki oraz politycznych zagrywek Upadające imperium to idealna pozycja. Pełna zaskakujących zwrotów akcji, intryg oraz sekretów historia zabiera czytelnika w niesamowitą przygodę do całkiem nowego świata. Świata, który chyli się ku upadkowi. Jak to często przy pierwszych tomach serii bywa, finał nie rozwiązuje żadnych problemów, a nawet zostawia czytelnika z zapowiedzią kolejnych. Autorowi udało się stworzyć podwaliny pod cudowny cykl, który może liczyć sobie sporo części. Mam nadzieję, że tak będzie, a polski przekład nie zakończy się na pierwszym tomie.
W serii Wspólnota:
Upadające imperium / The Consuming Fire / The Last Emperox
0 komentarze