Krople deszczu - Kathryn Andrews
Krople deszczu ♥ Kathryn Andrews ♥ Tł: Anna Matyszczak ♥ Seria Bracia Hale #1 ♥ Wydawnictwo NieZwykłe ♥
Data premiery: 02.01.2019 ♥ Stron: 330
Data premiery: 02.01.2019 ♥ Stron: 330
Dwójka młodych ludzi u progu dorosłości, spory bagaż życiowy i rodząca się w tym miłość. Tak wygląda kwintesencja New Adult, a tym samym i Kropli deszczu. Autorka zabiera nas w niezwykle piękną i emocjonalną podróż, która, mimo że jest klasycznym przedstawicielem swojego gatunku, to z łatwością trafia do serca pozostawiając po sobie nieblaknący ślad.
"Gdyby tylko krople deszcze mogły mnie stąd zmyć, pozwoliłabym im na to bez żadnego sprzeciwu."
Krople deszczu są pierwszym tomem serii o braciach Hale poświęconym najstarszemu z rodzeństwa - Drew. Poznajemy chłopaka, który do perfekcji opanował przybieranie maski obojętności. Pomimo tego, że odnosi sukcesy w pływaniu i cieszy się uznaniem w szkole, odlicza dni do wyjazdu z miasta. To ojciec tyran naznacza los jego rodziny bólem i smutkiem. Z drugiej strony mamy Ali, która dopiero co przeprowadziła się z tatą na Florydę. Śmierć matki odcisnęła na niej ogromne piętno, a ciągła nieobecność drugiego rodzica potęguje uczucie samotności. Ich przypadkowe spotkanie będzie pełne napięcia, emocji i budzącej się namiętności. Musze przyznać, że miałam spore obawy po tej scenie. Zachwyty nieznajomym, tajemnicza nić zrozumienia i jakieś niewyjaśnione przeświadczenie o duchowej więzi postawiły lekturę w mało ciekawym świetle. Na szczęście dalej autorce nie przytrafiły się już tak mało wiarygodne i niepoważne wpadki. Pisarka oparła fabułę Kropli deszczu na kilku znaczących wątkach, dzięki czemu powieść nie jest tylko lekką, miłosną historyjką. Pierwszym z nim jest niewątpliwie żałoba z jaką zmaga się Ali i jej próby pogodzenia się z utratą najważniejszej dla niej osoby. Dalej zagłębiamy się w trudną sytuację rodzinną Drew. Życie pod jednym dachem z despotycznym ojcem odbija się na każdym z braci niszcząc ich szanse na beztroskie, młodzieńcze lata. Również wątek spełniania własnych marzeń jest tutaj przyjemniej nakreślony. Kathryn Andrews zwraca uwagę, jak ważne jest aby podążać za obranym sobie celem i nie odpuszczać, nawet gdy kosztuje to sporo pracy i wysiłku. Połączenie tych wszystkich kwestii sprawia, że otrzymujemy powieść wypełnioną po brzegi emocjami, dylematami i problemami, która pozwala zatracić się w sobie i razem z bohaterami doświadczyć najróżniejszych uczuć.
Autorka postawiła na popularną ostatnio dwutorową narrację. Na zmianę towarzyszymy Ali i Drew, mając możliwość poznania ich myśli i uczuć. Nie będzie tajemnicą, że bardzo lubię ten sposób prowadzenia fabuły, a w wykonaniu Kathryn Andrews prezentuje się równie interesująco. Para głównych bohaterów bardzo szybko zaskarbiła sobie moją sympatię i z przyjemnością obserwował ich kiełkujące uczucie i jego stopniowy rozwój. Pisarka z niczym się nie śpieszyła i krok po kroku przełamywała kolejne bariery i odkrywała bolesne tajemnice. Przy tym udało się jej zachować niesamowite napięcie, które sprawiało, że czym prędzej chciałam poznać finał tej historii. W kwestii erotyki, której można się spodziewać sięgając po książkę tego gatunku, muszę przyznać, że zdziwiło mnie, że jest tutaj praktycznie nieobecna. Autorka zdecydowanie stawia na subtelność, romantyzm, zmysłowość i podsycanie erotycznego napięcia, niż na szczegółowe opisy łóżkowych zabaw.
Krople deszczu to historia, która potrafi zauroczyć czytelnika i trzymać go w swoich szponach aż do ostatniej strony. Mimo że fabuła nie jest w żaden sposób zaskakująca czy odkrywcza, to pisarce udało się nadać tej powieści swoistego uroku, który sprawia, że nie sposób nie polubić bohaterów i wraz z nimi przeżywać tych dobrych, jak i złych chwil. Bo poniekąd właśnie w tej wielowymiarowości tkwi jej siła. Momentami jest wzruszająca, by za chwile rozbawić nas przyjemną dawką humoru. Kathryn Andrews postawiła solidne fundamenty serii braci Hale, dając czytelnikowi sporo okazji do poznania i zainteresowania się również drugim z rodzeństwa, Beau. Jestem bardzo ciekawa jego historii i z niecierpliwością będę wypatrywać premiery kolejnej części. Nie wątpię, że będzie to równie smakowity kąsek jak Krople deszczu.
0 komentarze