Cisza białego miasta - Eva García Sáenz de Urturi
Cisza białego miasta ♥ Eva García Sáenz de Urturi ♥ Tł: Joanna Ostrowska ♥ Trylogia białego miasta #1 ♥
Wydawnictwo Muza S.A. ♥ Data premiery: 27.02.2019 ♥ Stron: 568
Cóż to było za śledztwo! Co za finał! Od samego początku czułam, że powieść hiszpańskiej pisarki będzie niesamowitą przygodą, i tak też było. Historia przemyślana od A do Z, zaskakująca co krok kolejnymi zwrotami akcji oraz angażująca maksymalnie czytelnika. Nie sposób się oderwać.
Eva García Sáenz de Urturi zabiera nas do malowniczej Vitorii, która nadaje powieści nietypowego klimatu. Baskijska kultura miesza się z serią zabójstw, które do złudzenia przypominają te sprzed dwudziestu lat. Jednak ich sprawca przebywa w więzieniu. Naśladowca? A może skazano niewinnego człowieka? Rozwiązania tej zagadki podejmie się śledczy specjalizujący się w profilowaniu kryminalnym, Unai López de Ayala. Już na pierwszych stronach dowiadujemy się, że nie wszystko poszło dobrze, a nasz główny bohater przebywa w szpitalu w nieciekawym stanie. Po niecodziennym początku fabuła wskakuje na właściwe tory. Pisarka uknuła bardzo złożoną łamigłówkę, której finału nie sposób przewidzieć. Podsuwa wiele tropów i poszlak, które sprawiają, że podejrzanym wydaje się być praktycznie każdy. Jak to często bywa w książkach tego gatunku, śledczy zaczyna zagłębiać się w przeszłość, która jest kluczowa do odkrycia tożsamości mordercy. Pojawiają się retrospekcje, które odkrywają przed czytelnikiem kawałek prawdy i rzucają całkiem inne światło na obecną sytuację. Już mniej więcej w połowie lektury Eva García Sáenz de Urturi daje nam mocne wskazówki, kto może być zamieszany w te zbrodnie, jednak nie odbiera to żadnej przyjemności w dociekaniu 'jak'. Niewątpliwie utrzymanie wysokiego napięcia to mocna strona Ciszy białego miasta i autorka wie, jak tego dokonać. Dodatkowo pokusiła się o pierwszoosobową narrację, która sprawdziła się doskonale. Unai to bohater, którego szybko darzy się sympatią, a jego logiczne myślenie, domysły i próby powiązania tropów robią wrażenie. Dzięki dość wyraźnej wielowątkowości będziemy także świadkami rodzącego się uczucia i poznamy odrobinę przeszłość i życie osobiste głównego bohatera. Pisarce udało się stworzyć postacie bardzo autentyczne z bogatą osobowością, dlatego z tak wielką przyjemnością poznałabym ich dalsze losy.
Cisza białego miasta to świetnie skonstruowany kryminał, który zachwyca na wielu płaszczyznach. Ciekawy pomysł, znakomite wykonanie, cudowny klimat. Książka trzyma w napięciu od pierwszej strony i potrafi niejednokrotnie zaskoczyć. Widać, że autorka włożyła wiele w pracy, aby tak umiejętnie połączyć wszystkie wątki, tworząc przy tym finał zapierający dech w piersi. Takie powieści chce się pamiętać. Do takich chce się wracać. Czekam na kontynuację.
"Czasami wystarczy nadstawić ucha i słuchać. Ci, którzy zetknęli się z mordercą, często mają sporo do powiedzenia, tyle że my, śledczy, nie traktujemy ich poważnie, uważamy się za ekspertów, chociaż nie znamy napastników ani ofiar, w przeciwieństwie do ich otoczenia".
Eva García Sáenz de Urturi zabiera nas do malowniczej Vitorii, która nadaje powieści nietypowego klimatu. Baskijska kultura miesza się z serią zabójstw, które do złudzenia przypominają te sprzed dwudziestu lat. Jednak ich sprawca przebywa w więzieniu. Naśladowca? A może skazano niewinnego człowieka? Rozwiązania tej zagadki podejmie się śledczy specjalizujący się w profilowaniu kryminalnym, Unai López de Ayala. Już na pierwszych stronach dowiadujemy się, że nie wszystko poszło dobrze, a nasz główny bohater przebywa w szpitalu w nieciekawym stanie. Po niecodziennym początku fabuła wskakuje na właściwe tory. Pisarka uknuła bardzo złożoną łamigłówkę, której finału nie sposób przewidzieć. Podsuwa wiele tropów i poszlak, które sprawiają, że podejrzanym wydaje się być praktycznie każdy. Jak to często bywa w książkach tego gatunku, śledczy zaczyna zagłębiać się w przeszłość, która jest kluczowa do odkrycia tożsamości mordercy. Pojawiają się retrospekcje, które odkrywają przed czytelnikiem kawałek prawdy i rzucają całkiem inne światło na obecną sytuację. Już mniej więcej w połowie lektury Eva García Sáenz de Urturi daje nam mocne wskazówki, kto może być zamieszany w te zbrodnie, jednak nie odbiera to żadnej przyjemności w dociekaniu 'jak'. Niewątpliwie utrzymanie wysokiego napięcia to mocna strona Ciszy białego miasta i autorka wie, jak tego dokonać. Dodatkowo pokusiła się o pierwszoosobową narrację, która sprawdziła się doskonale. Unai to bohater, którego szybko darzy się sympatią, a jego logiczne myślenie, domysły i próby powiązania tropów robią wrażenie. Dzięki dość wyraźnej wielowątkowości będziemy także świadkami rodzącego się uczucia i poznamy odrobinę przeszłość i życie osobiste głównego bohatera. Pisarce udało się stworzyć postacie bardzo autentyczne z bogatą osobowością, dlatego z tak wielką przyjemnością poznałabym ich dalsze losy.
Cisza białego miasta to świetnie skonstruowany kryminał, który zachwyca na wielu płaszczyznach. Ciekawy pomysł, znakomite wykonanie, cudowny klimat. Książka trzyma w napięciu od pierwszej strony i potrafi niejednokrotnie zaskoczyć. Widać, że autorka włożyła wiele w pracy, aby tak umiejętnie połączyć wszystkie wątki, tworząc przy tym finał zapierający dech w piersi. Takie powieści chce się pamiętać. Do takich chce się wracać. Czekam na kontynuację.
0 komentarze