Ostatnie posty

31 korytarzy - Agata Rybka

By 13:00 , ,


31 korytarzy
Agata Rybka
Wydawnictwo Novae Res
Data premiery: 08.12.2017r.
Stron: 285

 


Związki osób między którymi jest duża różnica wieku lubią budzić sensację, i mimo że świat idzie do przodu to zawsze znajdą się ludzie, którzy będą je wytykać palcami. Czy słusznie? Agata Rybka nie boi się trudnych tematów i swoją debiutującą powieść opiera na takim właśnie motywie. Czy uda się jej obalić stereotypy? 

Szesnastoletnia Amelia rozpoczyna właśnie nowy etap w swoim życiu. Idzie do liceum, gdzie czekają ją nowe znajomości i nowi nauczyciele. Dziewczyna, mimo że lubi wyróżniać się mocnym makijażem i przykuwającym wzrok strojem wiedzie raczej żywot samotniczki. Jednak udaje się jej zaprzyjaźnić z Ulą, która staje się jej ogromnym wsparciem w starciu z problemami z chorą matką oraz despotyczną nauczycielką geografii. Nieoczekiwanie zaczyna pałać sympatią do swojego matematyka, którego przecież początkowo wcale nie lubiła. Ich uczucie zaczyna kwitnąć, tylko czy ma rację bytu? Jak rozwinie się związek nastolatki z trzydziestoośmioletnim mężczyzną? 

31 korytarzy to historia niełatwego związku, który u wielu ludzi spowoduje niesmak czy ogólny sprzeciw. Czy nastolatkę i mężczyznę w średnim wieku może połączyć prawdziwa, szczera miłość? Agacie Rybce nie straszne ciężkie i niewygodne tematy. W swojej debiutanckiej książce będzie starała się pokazać nam inne oblicze takiego związku, który wcale nie musi opierać się na zasadzie dziewczyny łakomej na pieniądze i mężczyzny liczącym na łóżkowe ekscesy z małolatą. Autorka rozpoczyna historię dość spokojnie. Wraz z kolejnymi rozdziałami przybliża nam dwójkę głównych postaci i ich sytuację życiową. Z niczym się nie śpieszy. Ich uczucie rozwija się w idealnym tempie, dzięki czemu nie odnosi się wrażenia, że coś jest wymuszone czy mało prawdopodobne. Historia wypada nad wyraz realnie. To mogłoby zdarzyć się na prawdę. Nie spodziewałam się, że powieść jeszcze nie znanej dobrze nikomu pisarki wypadnie tak ciekawie, i wywrze we mnie tyle emocji. Agata Rybka pisze z pasją i rozmachem, niczego nie upraszcza, przedstawia wszystko takim, jakim jest. Podczas lektury zasypie nas mnóstwem pytań, zasieje wątpliwości, dostarczy wewnętrznej huśtawki własnych poglądów. Dodatkowo ukoronowaniem całej historii jest niebanalne i pomysłowe zakończenie, za które chętnie dołożę dodatkowy punkt. 


Amelia i Witold muszą zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu i gdyby była to tylko nieprzychylna opinia społeczeństwa byłoby na pewno o wiele prościej. Jednym z największych problemów jest rodzina Witka, bowiem posiada on żonę i trójkę dzieci. Mimo że główny bohater nigdy żony nie kochał, a ślub to jedynie konsekwencja młodzieńczej wpadki, to ciężko mu dopingować ze względu na rozpad rodziny. Tylko czy ta rodzina na prawdę nią jest? Czy romans z uczennicą przyspieszy tylko nieuniknione? Czy para musi się ze sobą męczyć ze względu na dzieci? I czy one będą na prawdę szczęśliwe z rodzicami, którzy nie darzą się uczuciem? Takie pytania nieustannie towarzyszą nam podczas lektury. Widać, że autorka postarała się tworząc kreacje głównych bohaterów, które zaskakują swoją realnością i złożonymi charakterami. Witold nie bez przyczyny sprawia wrażenie dorosłego nastolatka. Prawie czterdziestoletni mężczyzna jeszcze nie dorósł. Żona i dzieci nigdy go nie interesowały, a poczucie samotności i zmarnowanego życia wzrastało z każdym dniem. Wtedy na jego drodze pojawia się Amelia, która daje mu to wszystko czego potrzebował. Postać głównej bohaterki jest równie barwna jak Witolda. Amelia jest jak typowa nastolatka. Jej myśli, czyny i sposób rozumowania są dokładnie takie, jak u większości młodych kobiet. Autorka zastosowała narrację pierwszoosobową, na zmianę z perspektywy dwójki kluczowych bohaterów, co tylko jeszcze mocniej pozwoliło nam poznać ich punkt widzenia oraz uczucia. 


Warto zapamiętać nazwisko Agaty Rybki, bo czuję, że będzie o niej jeszcze kiedyś głośno. Jeśli jej debiut wypada tak dobrze, to jakie będą następne powieści? 31 korytarzy to historia poruszająca kontrowersyjny temat, trudny, a jednocześnie przedstawiony w lekki i niejednoznaczny sposób. W powieści zostaje poruszonych wiele kwestii m.in. niełatwej miłości, zdrady, problemów rodzinnych, potrzeby akceptacji, zazdrości czy odkrywanej namiętności. Autorka sprawia, że zastanowimy się nad wieloma sprawami, ale nie narzuca nam swoich poglądów. Obiektywnie ukazuje plusy i minusy takiej relacji. 31 korytarzy skłania do refleksji, wzbudzając przy tym cała paletę emocji i doznań. Nie doświadczymy tutaj utartych schematów i oklepanych motywów. Pisarka oferuje nam podróż w nowe, nieodkryte tereny dostarczając przy tym mnóstwa zapadających w pamięć chwil. Warto dać się porwać. 

0 komentarze