Pochodnia w mroku - Sabaa Tahir
Pochodnia w mroku
Sabaa Tahir
Ember in the Ashes #2
Wydawnictwo: Akurat
Data premiery: 28.06.2017r.
Stron: 512
Minął rok odkąd pierwszy tom trylogii Ember in the Ashes oczarował mnie swoją fabułą i sprawił, że książka trafiła do listy moich ulubieńców. Każdy wie jak to jest z kontynuacjami - obawa, że nie dorówna swojej poprzedniczce jest duża. Od premiery drugiej części minęło już kilka miesięcy i mogę teraz jedynie żałować, że tyle zwlekałam. Pochodnia w mroku jest równie świetna.
Akcja drugiego tomu serii rozpoczyna się w momencie, w którym pozostawiło nas w niepewności Imperium ognia. Laia i Elias uciekają z Serry ścigani przez żołnierzy imperatora i bezwzględną komendantkę. Wyruszają w niebezpieczną wyprawę przez bezdroża Imperium, aby dotrzeć do więzienia w Kauf, gdzie przetrzymywany jest brat dziewczyny. Czy ich misja ma szansę się powieść? Jaką cenę będą musieli zapłacić?
Już pierwsze strony pokazują, że akcja nabiera szybkiego tempa i nie zamierza zwalniać. Bohaterowie wyruszają w podróż podczas której nie będzie dane zaznać im poczucia bezpieczeństwa i wytchnienia. Ten wątek doskonale ukazuje różne oblicza imperium i podległych mu terenów. Mamy możliwość szczegółowo zagłębić się w wykreowaną przez Tahir rzeczywistość i ją poznać. A jest zdecydowanie warta tego poznania. Autorka stworzyła świat niebywale surowy i brutalny. Mniejsze społeczności są piętnowane i uciskane przez przez Wojan, którzy sprawują władzę. Scholarzy, z których wywodzi się główna bohaterka, zmuszeni do funkcji niewolników. Mnóstwo przemocy, zabójstw, krwi. Jednak nie jest to jedyne co na przyjdzie poznać. Pisarka postawiła na wielowątkowość. Poza misją ratunkową Darina ukazany zostaje także wątek walki Marcusa o swoją pozycję Imperatora, rodzącego się buntu czy magicznych istot, które również mają swoje miejsce w tej rzeczywistości. Wątki idealnie się ze sobą zgrywają i na siebie oddziałują. Nic nie powstaje z niczego, przez co fabuła jest nadzwyczaj autentyczna.
Historia przedstawiana jest z punktu widzenia trzech osób. Jest to lekka zmiana w porównaniu z tomem pierwszym, w którym wydarzenia poznawaliśmy okiem Lai oraz Eliasa. Teraz również Heleny. Autorka poświęciła bohaterce znacznie więcej czasu niż wcześniej, co dało nam znakomitą okazję poznać wydarzenia 'od drugiej strony'. Chociaż ciężko uznać Helenę za czarny charakter. Dziewczyna znajduje się w sytuacji - mogłoby się wydawać - bez wyjścia. Rozdarcie między oddaniem Imperium a miłością do Eliasa, spędza jej sen z powiek. Każda decyzja jaką podejmie przysporzy jej cierpienia. Poza głównymi bohaterami, których mieliśmy okazje już poznać w Imperium ognia drugi tom obfituje w wiele nowym, intrygujących postaci drugoplanowych. Tahir w dalszym ciągu udowadnia, że potrafi świetnie kreować bohaterów. Są autentyczni, barwni i ciekawi. Ewoluują wraz w historią, targają nimi prawdziwe dylematy, przez co zżyć się z nimi jest bardzo łatwo. W Pochodni w mroku kontynuację ma również wątek romantyczny, aczkolwiek pisarka prowadzi go bardzo subtelnie. Nie przesłania on w żaden sposób wydarzeń, a bohaterowie nie rozwodzą się nad swoimi uczuciami.
Pochodnia w mroku to świetna kontynuacja, która w niczym nie odstaje od swojej poprzedniczki. Autorka stworzyła oryginalne i wyjątkowe uniwersum, a przy tym niezwykle okrutne i bezlitosne. Wszystko doprawione jest szybką akcją, interesującymi wątkami i bohaterami, o których życie boimy się nieustannie. Jest to pozycja zdecydowanie dla osób lubiących ostrzejszy klimat z dodatkiem walki i elementów fantastyki. Szczerze polecam. A mi zostaje wypatrywać premiery trzeciej części.
0 komentarze