Pani Noc - Cassandra Clare
Pani Noc
Cassandra Clare
Mroczne Intrygi #1
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 30.03.2016r
Stron: 830
Od dobrych kilku lat nazwisko Cassandry Clare plasuje się dość wysoko w gatunku młodzieżowej fantastyki. Jej świat Nocnych Łowców pokochały miliony czytelników na całym świecie. Nie ma się więc co dziwić, że pierwszy tom Darów Anioła (Miasto kości) doczekał się ekranizacji, a w późniejszym czasie nawet serialu. Idąc za ciosem, autorka postanowiła nie opuszczać nefilim, serwując nam Panią Noc - pierwszą części jej najnowszej serii Mroczne Intrygi.
Minęło pięć lat od wydarzeń przedstawionych w finałowym tomie Darów Anioła. Przenosimy się do instytutu w Los Angeles, gdzie przebywa Emma Carstairs i jej parabatai Julian Blackthorn. Dziewczyna nie jest już dzieckiem, które było dane nam wcześniej poznać. Mimo upływu lat nie jest w stanie pogodzić się ze śmiercią rodziców i stara się ze wszystkich sił znaleźć ich zabójców. Trafia na trop morderstw, które prowadzą w niebezpiecznym kierunku, ale to jedyna droga, aby odkryć prawdę. Misji dziewczynie nie ułatwia jej serce, które zaczyna bić zakazaną miłością.
Kolejna powieść ze świata Nocnych Łowców zachwyca tym wszystkim, czym jej poprzedniczki. Malownicze krajobrazy, piękny ocean i plaża, tętniące życiem miasto, a w tym wszystkim ukryta magia i nadprzyrodzone istoty. Nie da się ukryć, że pisarka oparła Panią Noc na bardzo podobnych schematach, które można było poznać w jej wcześniejszych cyklach. Widać to szczególnie w wątku miłosnym, gdzie uczucie rodzące się między Emmą a Julianem jest czymś zakazanym, tak jak to miało miejsce w przypadku Clary i Jace'a. Po książkę sięgną na pewno osoby, które nie miały styczności z wcześniejszą twórczością autorki przez co początkowe rozdziały mogą być dla nich ciężkie w odbiorze. Clare bardzo często wraca do bohaterów i wydarzeń z poprzednich cykli. Uważam, że powieść mogłaby się bez tego obejść, a odchudzenie Pani Noc wyszłoby tylko na dobre. Fabularnie nie mogę książce wiele zarzucić. Pisarka przyzwyczaiła nas, że świetnie prowadzi wątki, dozuje emocje i napięci, i zaskakuje w najmniej spodziewany sposób. W tej płaszczyźnie i tym razem nie zawodzi. Pani Noc to doskonała mieszanka romansu i powieści przygodowej, głęboko osadzone w fantastycznej rzeczywistości.
W pewnej kwestii jednak Clare przesadziła. Mam tu na myśli 'cukierkowość' całej książki. Nie wiem jak inaczej mogłabym ją określić, ale lukier wylewał się z niej sporymi ilościami. Każdy tutaj jest gotowy za każdego zginąć. Wszyscy się tak kochają, że nic tylko pogratulować idealnej rodziny. Do tego dochodzi przesadne idealizowanie postaci przez autorkę. Wszyscy są piękni, odważni i zachwycający. Co krok wychwala ich i przypomina nam o ich zaletach. Cierpi na tym niestety wiarygodność bohaterów.
Osoby, które miały styczność z wcześniejszymi seriami Clare wiedzą, że pisarka to bardzo tolerancyjna osoba. Związek Magnusa z Alekiem z Darów Anioła wywołał nie mniejsze zainteresowaniem niż głównej pary serii. Dlaczego by znów nie postawić na taki motyw? I tak właśnie robi Clare. Tylko czy kopiowanie wątków wcześniejszych książek jest tym, czego wszyscy oczekiwali?
Pani Noc to powieść która sprawia niemały problem w ocenie. Znaczniej lepiej można by ją odebrać nie znając wcześniejszej twórczości pisarki, przez co nie towarzyszą nam ciągłe myśli 'to już gdzieś było'. Jednakże, przez liczne powiązania i odwoływania do wcześniejszych serii nie polecam tego. Można by więc sądzić, że Pani Noc nie jest zbyt dobrą książką. Ale mi - mimo tych wszystkich wad, których trudno nie dostrzec - podobała się. Zostałam w całości wciągnięta w przygody młodych nefilim. I mimo że powieść czyta się momentami jak fanfic Darów Anioła to dostarcza tego wszystkiego czego oczekiwałam: pełnej niebezpieczeństw akcji, ciężkich wyborów i walki o miłości i rodzinę. Fani autorki nie powinni być mocno zawiedzeni.
Minęło pięć lat od wydarzeń przedstawionych w finałowym tomie Darów Anioła. Przenosimy się do instytutu w Los Angeles, gdzie przebywa Emma Carstairs i jej parabatai Julian Blackthorn. Dziewczyna nie jest już dzieckiem, które było dane nam wcześniej poznać. Mimo upływu lat nie jest w stanie pogodzić się ze śmiercią rodziców i stara się ze wszystkich sił znaleźć ich zabójców. Trafia na trop morderstw, które prowadzą w niebezpiecznym kierunku, ale to jedyna droga, aby odkryć prawdę. Misji dziewczynie nie ułatwia jej serce, które zaczyna bić zakazaną miłością.
Kolejna powieść ze świata Nocnych Łowców zachwyca tym wszystkim, czym jej poprzedniczki. Malownicze krajobrazy, piękny ocean i plaża, tętniące życiem miasto, a w tym wszystkim ukryta magia i nadprzyrodzone istoty. Nie da się ukryć, że pisarka oparła Panią Noc na bardzo podobnych schematach, które można było poznać w jej wcześniejszych cyklach. Widać to szczególnie w wątku miłosnym, gdzie uczucie rodzące się między Emmą a Julianem jest czymś zakazanym, tak jak to miało miejsce w przypadku Clary i Jace'a. Po książkę sięgną na pewno osoby, które nie miały styczności z wcześniejszą twórczością autorki przez co początkowe rozdziały mogą być dla nich ciężkie w odbiorze. Clare bardzo często wraca do bohaterów i wydarzeń z poprzednich cykli. Uważam, że powieść mogłaby się bez tego obejść, a odchudzenie Pani Noc wyszłoby tylko na dobre. Fabularnie nie mogę książce wiele zarzucić. Pisarka przyzwyczaiła nas, że świetnie prowadzi wątki, dozuje emocje i napięci, i zaskakuje w najmniej spodziewany sposób. W tej płaszczyźnie i tym razem nie zawodzi. Pani Noc to doskonała mieszanka romansu i powieści przygodowej, głęboko osadzone w fantastycznej rzeczywistości.
W pewnej kwestii jednak Clare przesadziła. Mam tu na myśli 'cukierkowość' całej książki. Nie wiem jak inaczej mogłabym ją określić, ale lukier wylewał się z niej sporymi ilościami. Każdy tutaj jest gotowy za każdego zginąć. Wszyscy się tak kochają, że nic tylko pogratulować idealnej rodziny. Do tego dochodzi przesadne idealizowanie postaci przez autorkę. Wszyscy są piękni, odważni i zachwycający. Co krok wychwala ich i przypomina nam o ich zaletach. Cierpi na tym niestety wiarygodność bohaterów.
Osoby, które miały styczność z wcześniejszymi seriami Clare wiedzą, że pisarka to bardzo tolerancyjna osoba. Związek Magnusa z Alekiem z Darów Anioła wywołał nie mniejsze zainteresowaniem niż głównej pary serii. Dlaczego by znów nie postawić na taki motyw? I tak właśnie robi Clare. Tylko czy kopiowanie wątków wcześniejszych książek jest tym, czego wszyscy oczekiwali?
Pani Noc to powieść która sprawia niemały problem w ocenie. Znaczniej lepiej można by ją odebrać nie znając wcześniejszej twórczości pisarki, przez co nie towarzyszą nam ciągłe myśli 'to już gdzieś było'. Jednakże, przez liczne powiązania i odwoływania do wcześniejszych serii nie polecam tego. Można by więc sądzić, że Pani Noc nie jest zbyt dobrą książką. Ale mi - mimo tych wszystkich wad, których trudno nie dostrzec - podobała się. Zostałam w całości wciągnięta w przygody młodych nefilim. I mimo że powieść czyta się momentami jak fanfic Darów Anioła to dostarcza tego wszystkiego czego oczekiwałam: pełnej niebezpieczeństw akcji, ciężkich wyborów i walki o miłości i rodzinę. Fani autorki nie powinni być mocno zawiedzeni.
0 komentarze