Z okładką przez świat
Swego czasu bardzo lubiłam dodawać do recenzji różne wersje okładek z innych zakątków świata. Z czasem stwierdziłam, że jednak zbytnio to odciąga uwagę od samego tekstu i zaprzestałam to robić. Ale moje zamiłowanie do okładek nie minęło. Dalej lubię sobie poszperać w Internecie i pooglądać jak w innych krajach dana książka się prezentuje. Stąd też przyszedł pomysł, aby co jakiś czas stworzyć post poświęcony tylko temu. Będę w nim prezentować okładki książek, które ostatnio czytałam. Oczywiście w miarę możliwości, bo niektóre tytuły nie mają wielu wersji zagranicznych, bądź większość wydawców zostaje przy okładce oryginalnej. Także nie przedłużając przechodzimy do pierwszej partii :)
1. Okrutna pieśń - Victoria Schwab
Cieszę się, że w tym przypadku wydawnictwo postawiło na oryginalną wersję okładki. Dla mnie prezentuje się najlepiej, chociaż włoska też niczego sobie.
Kolejno od górnego lewego rogu mamy: rumuńska, angielska, rosyjska, serbska, włoska oraz polska.
2. Zresetowana - Teri Terry
Tutaj nie było za dużego wyboru; większość wydawców postawiła na oryginalną okładkę i dla mnie to dobra decyzja.
Kolejno od górnego lewego rogu mamy: angielska, francuska, indonezyjska, druga wersja angielskiej i polska.
3. The Call. Wezwanie - Peadar O'Guilin
Tutaj ciężko znaleźć mi faworyta. Okładki są bardzo podobne i w każdej coś mi się podoba.
Kolejno od góry: angielska, angielska nr 2, polska, angielska nr 3, następnie angielska nr 4 i portugalska.
4. Ogniste oczyszczenie - Francesca Haig
W Ognistym oczyszczeniu można przebierać do woli. Książka została wydana w wielu krajach i większość pokusiła się o własną okładkę. Bardzo podobają mi się te z symbolem Alfy i Omegi. Polska okładka niestety nie zachwyca mnie.
Kolejno od góry: angielska, czeska, duńska, słowacka, grecka, węgierska, tajska, niemiecka, turecka, chińska, indonezyjska oraz polska.
5. Caraval. Chłopak, który smakował jak północ - Stephanie Garber
Polska okładka, mimo że odbiega od oryginalnej koncepcji bardzo mi się podoba. Ale również te minimalistyczne, zaledwie z napisem 'Caraval' mają coś w sobie i bardzo pasują do tej magicznej historii.
Kolejno od góry mamy wersje w językach: duńskim, hiszpańskim, hebrajskim, francuskim, angielskim, portugalskim, perskim, japońskim, serbskim i polskim.
Na dzisiaj to tyle. Kolejny post pojawi się, gdy trafię na kolejne książki posiadających wiele wydań, żeby było w czym wybierać. Dajcie znać, która okładka wpadła Wam w oko, bądź wręcz przeciwnie :)
0 komentarze