More Happy Than Not. Raczej szczęśliwy niż nie - Adam Silvera
More Happy Than Not. Raczej szczęśliwy niż nie
Adam Silvera
Tł: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data premiery: 15.02.2018r.
Stron: 400
Szczęście to pojecie bardzo względne. Każdy do niego dąży, ale różnie je sobie wyobraża. Jednak bagaż przeszłości jaki ze sobą nosimy potrafi nie raz sprawić, że te upragnione szczęście coraz bardziej się oddala. Doskonale o tym wie nastoletni Aaron, główny bohater powieści Adama Silvery, który mimo młodego wieku przeżył już wiele dramatycznych chwil. Po lekturze tej książki raczej nie będziemy szczęśliwi, i wcale nie jest to spowodowane tym, że jest ona słaba.
Aaron Soto to szesnastolatek, który po samobójczej śmierci ojca nie umie stanąć na własne nogi. Mimo że ma przy swoim boku kochającą Genevieve i troskliwą matkę, nie potrafi zaznać szczęścia, a blizna na nadgarstku przypomina o czynie, którego się dopuścił. Gdy dziewczyna wyjeżdża na kilka tygodni, chłopak poznaje Thomasa z którym mocno się zaprzyjaźnia. Zaczynają pojawiać się uczucia w których Aaron zaczyna się gubić. Widzi tylko jedną drogę, aby zaznać szczęścia - udać się do kliniki Leteo. Kliniki, która oferuje usuwanie wspomnień.
More Happy Than Not to książka niespodzianka, po której opisie można by spodziewać się kolejnej, podobnej historii o zagubionym nastolatku poszukującym własnego miejsca na świecie. I oczywiście tym dzieło Silvery też jest, ale oferuje ponadto dużo więcej. Autor serwuje nam niesamowity rollercoaster emocji; smutek, zagubienie i niemoc głównego bohater wylewają się z kart powieści. Jedak dość spore rozwleczenie tej kolejki może sprawić, że nie każdy dotrwa do najlepszego. Do mniej więcej połowy lektury, nachodziły mnie myśli, skąd tyle pochwalnych ocen. Nie chciało się tam nic, co w jakimś stopniu mogło wywołać zachwyt. Pisarz skupił się na ukazaniu zwykłego życia Aarona, środowiska w jakim się obracał i jego zabaw z przyjaciółmi. A właśnie owe zabawy były elementem, który najbardziej mnie uwierał. Nie było to dla mnie zbyt przekonujące, ale nastolatkowie, prawie pełnoletnie osoby ganiały się po ulicy i urządzały sobie coś na styl 'chowanego'. Na szczęście w drugiej połowie książki, dzieją się rzeczy, które sprawiają, że można uznać ją bardzo dobra i zaskakującą. Silvera zgotował nam takie zwroty akcji i ciąg wydarzeń, które śledzi się z zapartym tchem.
Niewątpliwie wątek odrobinę fantastycznej kliniki Leteo, nadaje powieści niepowtarzalnego charakteru. Odebrałam ją w bardzo symboliczny sposób. Za jej pomocą autor chciał zmusić nas do postanowienia sobie kilku znaczących pytań, tj. Czy zawsze zapomnienie o problemie jest najlepsze? Jak wspomnienia nas kształtują? I czy może lepiej walczyć z demonami przeszłości? Dodatkowo pisarz w dość delikatny sposób dotyka tematyki homoseksualizmu. Aaron musi zmierzyć się z nietolerancją innych, ale w szczególności z samym sobą i zaakceptować to kim jest.
More Happy Than Not to nie lektura, którą po przeczytaniu odłoży się z uśmiechem. To historia, która mocno nami zawładnie dając do myślenia. Wywoła refleksje i przez jakiś czas zostanie w naszej głowie. Nie jest jest to książka idealna, szczególnie przez przepaść emocjonalną pierwszej połowy książki w stosunku do drugiej. Dzieło Silvera to smutna opowieść o chłopcu, który po prostu chciałby być szczęśliwy, jednak nie wiedział jak ma to osiągnąć. More Happy Than Not pokazuje jak istotne jest to co przeżyliśmy, jak przeszłość nas kształtuje i jak ważne jest, aby pogodzić się z własnym 'ja', bo są rzeczy, których nie da się zmienić, a walka z wiatrakami jest bezcelowa. Książkę polecam szczególnie osobą bliższym wiekiem głównemu bohaterowi oraz takim, które nie wiedzą kim są, lub kim chciałby by być, aby może właśnie na przykładzie Aarona dostrzec co jest w życiu najważniejsze.
Szczęście to pojecie bardzo względne. Każdy do niego dąży, ale różnie je sobie wyobraża. Jednak bagaż przeszłości jaki ze sobą nosimy potrafi nie raz sprawić, że te upragnione szczęście coraz bardziej się oddala. Doskonale o tym wie nastoletni Aaron, główny bohater powieści Adama Silvery, który mimo młodego wieku przeżył już wiele dramatycznych chwil. Po lekturze tej książki raczej nie będziemy szczęśliwi, i wcale nie jest to spowodowane tym, że jest ona słaba.
Aaron Soto to szesnastolatek, który po samobójczej śmierci ojca nie umie stanąć na własne nogi. Mimo że ma przy swoim boku kochającą Genevieve i troskliwą matkę, nie potrafi zaznać szczęścia, a blizna na nadgarstku przypomina o czynie, którego się dopuścił. Gdy dziewczyna wyjeżdża na kilka tygodni, chłopak poznaje Thomasa z którym mocno się zaprzyjaźnia. Zaczynają pojawiać się uczucia w których Aaron zaczyna się gubić. Widzi tylko jedną drogę, aby zaznać szczęścia - udać się do kliniki Leteo. Kliniki, która oferuje usuwanie wspomnień.
Niewątpliwie wątek odrobinę fantastycznej kliniki Leteo, nadaje powieści niepowtarzalnego charakteru. Odebrałam ją w bardzo symboliczny sposób. Za jej pomocą autor chciał zmusić nas do postanowienia sobie kilku znaczących pytań, tj. Czy zawsze zapomnienie o problemie jest najlepsze? Jak wspomnienia nas kształtują? I czy może lepiej walczyć z demonami przeszłości? Dodatkowo pisarz w dość delikatny sposób dotyka tematyki homoseksualizmu. Aaron musi zmierzyć się z nietolerancją innych, ale w szczególności z samym sobą i zaakceptować to kim jest.
More Happy Than Not to nie lektura, którą po przeczytaniu odłoży się z uśmiechem. To historia, która mocno nami zawładnie dając do myślenia. Wywoła refleksje i przez jakiś czas zostanie w naszej głowie. Nie jest jest to książka idealna, szczególnie przez przepaść emocjonalną pierwszej połowy książki w stosunku do drugiej. Dzieło Silvera to smutna opowieść o chłopcu, który po prostu chciałby być szczęśliwy, jednak nie wiedział jak ma to osiągnąć. More Happy Than Not pokazuje jak istotne jest to co przeżyliśmy, jak przeszłość nas kształtuje i jak ważne jest, aby pogodzić się z własnym 'ja', bo są rzeczy, których nie da się zmienić, a walka z wiatrakami jest bezcelowa. Książkę polecam szczególnie osobą bliższym wiekiem głównemu bohaterowi oraz takim, które nie wiedzą kim są, lub kim chciałby by być, aby może właśnie na przykładzie Aarona dostrzec co jest w życiu najważniejsze.
0 komentarze