Skradzione laleczki - Ker Dukey & K. Webster
[Przedpremierowo]
Skradzione laleczki
Ker Dukey & K. Webster
Tł: Dorota Lachowicz
Seria Laleczki #1
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data premiery: 30.05.2018r.
Stron: 258
Czasami wystarczy tylko chwila nieuwagi, jedna pochopna decyzja i zaufanie nieodpowiedniej osobie, a całe życie może przerodzić się w koszmar, z którego wydostać się będzie bardzo trudno. Na własnej skórze przekonały się o tym Jade i Macy - bohaterki powieści Dukey&Webster, które trafiły w ręce psychopaty, aby stać się jego pięknymi laleczkami.
Skradzione laleczki to powieść, którą trudno wrzucić w ramy jednego gatunku. Dzieło duetu autorek to niezwykle mroczna mieszanka thrillera z erotykiem, gdzie najgorsze koszmary wychodzą na światło dziennie. Nie jest to niewątpliwie historia dla osób o słaby nerwach i zbyt miękkim sercu. Skradzione laleczki wsiąkają głęboko w psychikę, szokują i z każdą stroną wzbudzają coraz większy lęk. Autorki oferują dwutorową narrację, gdzie bieżące wydarzenia przeplatają się z wstrząsającymi wspomnieniami Jade z czasów, gdy była porwana. Pisarki mocno i wyraźnie ukazują co dziewczyna musiała przejść, jak była traktowana i w jaki sposób wpłynęło to na jej psychikę. Trzeba być przygotowanym, że nie doświadczymy tutaj żadnych ułagodzeń, a ostry język i wulgaryzmy przewijają się dość często przez karty powieści.
Dukey&Webster wykonały kawał świetnej roboty podczas kreacji bardzo złożonego portretu psychologicznego głównej bohaterki. Wydaje się prawie niemożliwe, aby osoba, która przeszła to co Jade, potrafiła o tym zapomnieć i wieść spokojny żywot. Jade również nie potrafi. Żyje tylko swoją pracą, która ma na calu odnalezienie siostry. Benny siedzi w jej w głowie nie pozwalając zapomnieć o sobie i ruszyć dalej ze swoim życiem. Całość kreacji bohaterów prezentuje się niezwykle wiarygodnie i interesująco. Można odczuć jedynie pewnie niedosyt w kwestii samego czarnego charakteru, którym jest Benny. Nie wiele się o nim dowiadujemy. Jaka jest jego przeszłość? Motywy? Wszystko to stanowi tajemnicę, która zostanie najpewniej rozwiązana w kolejnych tomach.
Skradzione laleczki są świetnym przykładem tego, że nie potrzeba ogromnej liczby stron, aby stworzyć powieść kompletną, która zachwyci, zszokuje i pozostawi czytelnika w osłupieniu. Dzieło Dukey&Webster to pełna pasji, trzymająca w napięciu i bulwersująca historia, obok której żadne fan dark erotic nie może przejść obojętnie. Będzie mrocznie, będzie gorąco, będzie wulkan emocji! Książka nietypowa i nieprzewidywalna. Coś innego pośród setek podobnych sobie tytułów. Mocno polecam.
0 komentarze