Ostatnie posty

Czarodzieje Hateway - Marek Bartłomiej Cabak

By 18:01 , , ,

 

Czarodzieje Hateway
Marek Bartłomiej Cabak
Wydawnictwo: Wieża Czarnoksiężnika
Data premiery: 28.02.2018r.
Stron: 448


Gdy mamy do czynienia z magią i czarodziejami, trzeba być przygotowanym praktycznie na wszystko. Są to niewątpliwie motywy, które dają pisarzowi nieograniczone pole do popisu. Jednak ciężko jest nie przekroczyć tej niewidzialnej granicy, która z magicznej przygody może zrobić stek bzdur. Autorowi Czarodziejów Hateway się to udało, ale momentami był niebezpiecznie blisko.  

Demetriusz Hateway pochodzi ze starego rodu czarodziejów, ale wiódł życie zwykłego człowieka. Jego moce były uśpione, aż do dnia śmierci jego ojca oraz dziadka. Teraz chłopak będzie musiał poradzić sobie z nowymi umiejętności oraz przeciwnościami losu, które jednocześnie zwaliły mu się na głowę. Na babcię Demetriusz ktoś napada, kobieta leży w śpiączce i tylko w nim nadzieja na jej uratowanie. Demek poszukując ratunku poznaje swoją ciotkę Caroline, która odkrywa przed nim świat magii. Kto chciał zgładzić staruszkę? Jakie sekrety skrywa rodzina Hateway'ów? Czasu będzie niewiele, a niewiadome będą się piętrzyć w zastraszającym tempie. 

Osoby, które widząc okładkę i tytuł sądzą, że mamy przed sobą kolejną powieść na wzór Harrego Pottera muszę mile zaskoczyć, bowiem Czarodzieje Hateway w żadnym stopniu dzieła Rowling nie przypominają. Autor poszedł w całkiem innym kierunku tworząc powieść fantastyczną, która od pierwszych stron zabiera w magiczną przygodę, której mnogość wydarzeń i zwrotów fabularnych nie da odpocząć ani na chwilę. Akcja goni akcję. Główny bohater jest nieustannie w ruchu, przez co dostajemy dość obszerną powieść przygodową, która zawiera mnóstwo fantastycznych elementów oraz wątków. Mamy tutaj bowiem, poza magią i tytułowymi czarodziejami, teleportację, mówiące zwierzęta, magiczne istoty, krasnale czy inne, tajemnicze krainy. Czarodzieje Hateway odznaczają się wielowątkowością, która momentami może przytłaczać, bowiem pisarz lubi nieraz zasiać mętlik, aczkolwiek potrafi wyjść z tego obronna ręką dając konkretne odpowiedzi. Jednakże mam problem z jasnym stwierdzeniem dla kogo miałaby być ta książka. Wydawać by się mogło, że każdy fan fantastyki znajdzie tutaj coś dla siebie, jednak niektóre rozwiązania czy zbyt proste zakończenia wątków mogą sprawić, że starsi czytelnicy odbiorą dzieło Marka Cabaka nazbyt infantylnie. Ja niestety momentami miałam odczucie, że czytam książkę nawet nie dla młodzieży a dla dzieci, mimo że zdecydowanie dla bardzo młodych czytelników ona nie jest ze względu na mocniejsze sceny czy sporadyczne wulgaryzmy.

Autor pokusił się o narrację pierwszoosobową, i tak oto większość wydarzeń poznajemy właśnie oczami Demetriusza. Nie wiem czy w tym przypadku była to najlepsza opcja, bo nie poczułam jakiegokolwiek większego zżycia z głównym bohaterem, a pisarz nie skupiał się zbyt mocno na emocjonalnej i uczuciowej stronie powieści. Wątek miłosny był taką klapą, że wolałabym wcale o nim nie wspominać i wyprzeć go z pamięci. Niemniej nie można zarzucić błędów narracyjnych czy nieścisłości, bo w tych kwestiach wszystko grało. Bohaterów jest całkiem sporo, jednak nie ma problemów z ich rozróżnieniem czy zapamiętaniem. Pisarzowi udało się sprawić, że nawet postacie drugoplanowe były barwne, ciekawe i budziły naszą sympatię (bądź niechęć). 

Warto wspomnieć, że w powieści znajdziemy również rysunki Joahannah, które były miłym dodatkiem i urozmaiceniem książki, jednak nie wiem, czy zamieszczenie około dziesięciu ilustracji czyni ją już ilustrowaną?  Dodatkowo wydawnictwo zaserwowało czcionkę mordercę. Może lupy gratis do każdego egzemplarza? Sama okładka nie każdemu się musi podobać, ale warto docenić, że ktoś ją narysował, a nie została zrobiona na zasadzie kopiuj - wklej jak większość obecnie.  

Czarodzieje Hateway to magiczna przygoda, pełna niespodziewanych zwrotów wydarzeń i zaskakujących fabularnych posunięć. Autor skupia się przede wszystkim na szybkim tempie akcji oraz ukazuje zawiłe życie czarodzieja, gdzie zwykłe, ludzie problemy przeplatają się z nadnaturalnymi trudnościami. Dzieło Marka Cabaka powinno spodobać się fanom fantastyki, szczególnie tym w nastoletnim wieku, którzy nastawiają się na prostą, niewymagającą lekturę, która przeniesie ich w magiczny świat i pobudzi wyobraźnię. 

  

0 komentarze