Ostatnie posty

Winter's passage - Julie Kagawa

By 21:43 , , , ,

Autor : Julie Kagawa
Tytuł : Winter’s passage
Seria : Żelazny dwór #1,5
Wydawnictwo : Harlequin
Stron : 55








Nigdy nie składaj obietnic magicznym istotom. One zawsze przyjdą odebrać swój dług. 
Teraz Meghan Chase musi dotrzymać umowy, którą zawarła z Ashem, księciem Zimowego Dworu i wyruszyć w niebezpieczną podróż w głąb terytorium wroga. Podczas niełatwej podróży na drodze dziewczyny pojawi się nowy wróg, a całej sytuacji nie będzie ułatwiać głupie serce.


Winter's passage (z angielskiego tłumacząc 'zimowe przejście') jest pierwszą nowelą w serii Żelaznego Dworu łączącą tom pierwszy, czyli Żelaznego Króla z tomem drugim - Żelazną Córką. Książka rozpoczyna się w momencie zakończenia pierwszego tomu i zapełnia małą lukę w podróży Meghan do Mrocznego Dworu, tak jak przysięgła to w umowie z księciem Ashem. Kolejny raz spotykamy się ze znanymi już nam postaciami z których główne role w tym opowiadaniu będą odgrywać Meghan i Ash. Fani tej pary, którzy mogli czuć niedosyt ze wspólnych scen tej dwójki w poprzedniej części teraz powinni być szczęśliwi, gdyż mamy tutaj całe 50 stron na których są bezustannie razem. Autorka nie zapomniała także o Puku, który w wyniku minionych wydarzeń dalej dochodzi do siebie, jednak nie odgrywa w tej noweli większej roli. Nie zabraknie lubianego przez wszystkich kota Grimlkina, który pojawia się zawsze w najmniej oczekiwanym momencie. Nie można zaprzeczyć, że jest to dość tajemnicza postać. Zastanawiam się cały czas jak on potrafi poruszać się tak błyskawicznie i dostawać w przeróżne miejsca szybciej niż ktokolwiek inny. Jednak to część jego tajemniczej otoczki i chyba właśnie to sprawia, że jest tak ciekawą postacią. 

Winter's passage jest miłym kawałkiem akcji, który nie tylko likwiduje przerwę pomiędzy pierwszy, a drugim tomem, ale także umożliwia przyjrzenie się bliżej Meghan i Ashowi, a także ich wyboistemu związkowi. Pani Kagawa dodała parę romantycznych scenek, zatem w kwestii uczuciowej można powiedzieć nie było 'zimno'. Akcja gnała ciągle do przodu o znużeniu nie było mowy. Piękna kraina Nigdynigdy w dalszym ciągu mnie zachwyca. Autorka o niej nie zapomniała wciąż dostarczając nam barwnych opisów tego miejsca. 

Krótkie opowiadanie więc będzie też krótko z mojej strony. Uważam, że Zimowe przejście jest ciekawym dodatkiem do serii Żelaznego Dworu. Warto się z nim zapoznać i poznać historię, której nie ma w głównych tomach. Jak na tak niedługą nowelę była ona bardzo treściwa. Autorce udało się 'wycisnąć' chyba maksimum z tego ile może dać tak mało objętościowy tekst. Zatem osobom którym spodobała się pierwsza część i planują czytać drugą polecam przed tym zapoznać się z tą krótką nowelą.   





Seria Żelaznego Dworu: 

1.    Żelazny król
1.5. >Winter's passage<
2.    Żelazna córka
3.    Iron Queen
3.5. Summer's chossing
4.    Iron Knight









Wyzwania :
+ Czytam fantastykę
+ Book lovers
+ Paranormal romance
+ Przeczytam tyle, ile mam wzrostu (+0,4cm)

6 komentarze

  1. Widzę ,że nie tylko pierwsza część ma śliczną okładkę <3 Muszę zapoznać się z serią :)

    http://czytaniemoimhobby.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam nawet o tej części, ale pierwsza mnie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cały cykl dopiero przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy i drugi tom mnie oczarowały :D Twoja recenzja zachęciła mnie do tego, aby sięgnąć po to opowiadanie i dalsze tomy w oryginale :D

    OdpowiedzUsuń
  5. uhuu. jak szaleć to szaleć, coraz częściej spotykam tomy 0,5 albo 1,5 czy podobne.. seria jeszcze przede mną, mam nadzieję że w Polsce Amber wyda wszystkie części :)

    OdpowiedzUsuń