Ostatnie posty

Niebo na własność - Luke Allnutt

By 13:00 , ,


Niebo na własność
Luke Allnutt
Tł: Grażyna Woźniak
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 16.07.2018r.
Stron:399



Są książki lekkie i przyjemne. Takie, które pełnią funkcję czysto rozrywkową. Potrafiące rozbawić i wywołać uśmiech. Ale są też takie, które stanowią ich całkowite przeciwieństwo - pełne smutku i łamiące serce. Taka właśnie jest debiutancka powieść Luka Allnutta, w której autor mierzy się z bardzo bolesnym tematem. Jak ruszyć dalej po utracie dziecka? Przeżywać kolejne dni - dzień po dniu - wiedząc, że dziecka, które się tak mocno kochało, już nie ma?

Rob ma idealne życie. Niczego mu nie brakuje. Cudowna żona Anna, piękny dom i syn Jack, który jest oczkiem w głowie rodziców. Ten piękny obraz przerywa druzgocąca diagnoza - Jack ma nowotwór mózgu. Piękny świat Roba zaczyna rozsypywać się. Rozpoczyna się dramatyczna walka o życie pięciolatka. Zdesperowani rodzice nie wiedzą jak poradzić sobie z tą sytuacją i przygotować się na nieubłagany koniec. Czy z taką wiadomością można się w ogóle pogodzić?     

Niebo na własność to niezwykle bolesna, a zarazem prawdziwa historia poruszająca temat choroby u dziecka. Autor rozpoczyna powieść dosyć nieszablonowo, bowiem od końca. Jednak poznanie zakończenia na samym początku nie wpływa w żaden sposób negatywnie na odbiór lektury, bo nie to jest w niej najważniejszej. Dzieło Allnutta to poruszający obraz siły rodzicielskiej miłości, wszechobecnej rozpaczy oraz rodzącej się nadziei. Pisarz pokazuje wpływ dramatycznych wydarzeń na małżeństwo, które mogą je jeszcze mocniej związać, bądź - wręcz odwrotnie - podzielić. Powieść przepełniona jest emocjami, bezradnością i desperacją. Rob stara się nie poddawać, szukać sposobu na ocalenie syna. Natrafia w Internecie na forum o wdzięcznej nazwie Miejsce nadziei, gdzie ludzie, którzy znaleźli się w takiej sytuacji jak on, szukają pomocy i wsparcia. Ten wątek dodał historii sporej dawki realizmu, jednocześnie ukazując jak ważne jest utrzymanie nadziei, nawet wtedy, gdy nie ma już jej nikt.

Świetnym zagraniem ze strony autora było powierzenie narracji Robowi. Najczęściej w takich historiach to rola matki jest na pierwszy planie, a tutaj możemy w szczególności doświadczyć ojcowskiej miłości. Gdyby to Anna była narratorką, myślę, że historia nie byłaby nawet w połowie tak dobra jak jest. Kobieta początkowo nie wzbudza sympatii czytelnika. Wydaje się być zimna, przesadnie zapobiegawcza. Ciężko zrozumieć jej późniejsze zachowanie i bierność. Rob wydaje się być jej przeciwieństwem. Nie boi się podążać za marzeniami i ryzykować. Te różnice w charakterach dość szybko wpływają na podejście rodziców do kwestii leczenia syna. Więc, nie ma tutaj żadnego przypadku, że Allnutt postawił na dwa mocne charaktery, całkowicie różne od siebie. Warto również wspomnieć, że pisarz nie skupia się na samym procesie leczenia, lecz w szczególności na działaniach rodziców. Postacie są niezwykle prawdziwe w swoim postępowaniu, targa nimi mnóstwo sprzecznych uczuć, dylematów, a podejmowane decyzje nieraz wywołane są ekstremalnymi emocjami.

Niebo na własność to gorzka historia, która złamie niejedno serce. Ukazuje bolesne strony ludzkiej egzystencji w niezwykle szczery i zajmujący sposób. To wyjątkowa powieść, która opowiada o straszliwej walce o życie dziecka oraz uczuciach wystawionych na najcięższą próbę. Dzieło Allnutta niesie ze sobą ponadczasowe wartości i prawdy. Wzrusza i skłania do refleksji. W przeciwieństwie do innych książek o chorobach, ta skupia się na bliskich, a nie osobie chorej. Warto jest dać jej szansę, aby chociaż w małym stopniu, na własnej skórze, odczuć koszmar jakiego doświadczyli główni bohaterowie. 


0 komentarze